Kraj

Zaskakująco powolny rok

Budownictwo wpadło w głęboką recesję, notując spadki produkcji o ponad 20 proc. Budownictwo wpadło w głęboką recesję, notując spadki produkcji o ponad 20 proc. Wojciech Traczyk / East News

Rok 2016 miał być pod względem ekonomicznym jednym z najlepszych w tej dekadzie. Według niektórych prognoz wzrost PKB miał dobić do 4 proc., napędzany coraz szybciej rosnącymi zamówieniami ze strefy euro, dalszym zwiększaniem inwestycji firm i – co najważniejsze – skokowym wzrostem dochodów Polaków dzięki programowi 500+. Z każdym miesiącem oczekiwania analityków były jednak rewidowane w dół, a dane za ostatni kwartał pokazały, że gospodarka zamiast rozkwitać, zaczęła gwałtownie hamować. Najbardziej pesymistyczne szacunki wskazują, że ostatnie miesiące roku skończyliśmy na dwóję – w IV kwartale PKB miało wzrosnąć o zaledwie 2 proc.

Za słabe wyniki odpowiadało głównie spowolnienie inwestycji, które malały z kwartału na kwartał. Zamiast bowiem przyspieszać wydawanie środków unijnych, rząd pogubił się w zawiłych procedurach i w konsekwencji do jesieni nie ruszyły praktycznie żadne ważne przetargi infrastrukturalne. W rezultacie budownictwo wpadło w głęboką recesję, notując spadki produkcji o ponad 20 proc. Wbrew oczekiwaniom inwestycje ścięły też przedsiębiorstwa – niepewne kierunków polityki rządu wolały nie zaczynać dużych projektów, aby później nie zostać na lodzie, bez klientów, z wyższymi podatkami i rosnącymi ratami kredytów.

Na szczęście Polacy aż tak nie odczuli spowolnienia. Systematycznie spadała stopa bezrobocia, notując kolejne najniższe poziomy od czasów transformacji. Z kolei kombinacja szybszego wzrostu dochodów z deflacją tchnęła w Polaków optymizm – na koniec roku nastroje konsumentów były na najwyższych od kryzysu gospodarczego poziomach. W rezultacie zapewne najgorsze mamy za sobą – w 2017 r.

Polityka 52/53.2016 (3091) z dnia 18.12.2016; Ludzie i wydarzenia. Kraj 2016; s. 14
Reklama