I oto we wrześniu przechodzę na emeryturę. Wykorzystałem wszelkie możliwe wybiegi, żeby to wydarzenie odsunąć w czasie, i nawet się to przez cztery lata udawało. Niestety władze Ecole Pratique des Hautes Etudes zauważyły, że w trakcie roku akademickiego 2019/2020 przekroczyłbym 70 lat i uznały, że to już przesada. Zauważam przy tym, że przejście na emeryturę jest jedynym bodaj świeckim aktem cywilnym, od którego nie ma odwrotu (podobnie jak wstąpienie do masonerii, ale tam można się przynajmniej „uśpić”).