Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Oparcie w bioetyce

Czasy wszystkowiedzących lekarzy, szermujących frazesami o dobru pacjenta, a jednocześnie postępujących apodyktycznie, wedle własnych przekonań o tym, co jest słuszne pod względem medycznym i moralnym, już się skończyły.

Kwestie takie jak aborcja czy eutanazja od dawna nie są już „światopoglądowe”. Doskonale wiemy, jakie rozwiązania organizacyjne i prawne pozwalają ograniczyć konflikty i cierpienia ukryte za tymi dwoma słowami. Wiemy też, jak podejmować decyzje o przerywaniu leczenia, aby nie były arbitralne i uznaniowe. Wiemy, co zrobić, gdy o jakieś deficytowe dobro, jak organ do przeszczepienia albo respirator w czasie epidemii, rywalizują pacjenci mający zbliżone potrzeby i parametry medyczne. Umiemy być sprawiedliwi i transparentni w praktykowaniu medycyny. My, to znaczy ludzkość. A wszystko to zawdzięczamy wsparciu, jakie od 70 lat otrzymują medycy i politycy ze strony bioetyków, czyli naukowców zajmujących się poszukiwaniem dobrych rozwiązań wszędzie tam, gdzie uprawianie medycyny niesie z sobą zagrożenia dla bezpieczeństwa pacjenta, dla jego godności, autonomii i sprawiedliwego traktowania. W krajach rozwiniętych wszystkie drażliwe kwestie w medycynie – od eksperymentów na zarodkach po odłączanie urządzeń podtrzymujących życie, od stosowania przymusu w lecznictwie psychiatrycznym i zakaźnym po sprawiedliwe dzielenie środków publicznych pomiędzy gerontologię i neonatologię – opracowane są w postaci rekomendacji bioetycznych i procedur ułatwiających podejmowanie dobrych decyzji. Również przepisy prawa medycznego wspierają rozwiązywanie konfliktów i antagonizmów, jakie nieuchronnie rodzą się w praktyce medycznej. Bioetyczne regulacje i proponowane procedury podejmowania decyzji nie służą wyręczaniu lekarzy, lecz wspierają ich, pozwalając unikać błędów rzeczowych i moralnych. Przede wszystkim zaś zabezpieczają pacjentów przed paternalistycznym traktowaniem i rozmaitymi niebezpieczeństwami, które czyhają na nich ze strony gargantuicznego systemu, jaki tworzy medycyna.

Polityka 46.2020 (3287) z dnia 08.11.2020; Felietony; s. 95
Reklama