Kilka dni temu przejrzałem stare, leżące na strychu, dobrze już nadżarte przez czas i myszy egzemplarze „Trybuny Ludu”. Ten organ KC PZPR wydawano przez kilkadziesiąt lat. Po krótkiej lekturze przypomniałem sobie wszystko i wiem, co dalej będzie ogłaszał czarowny PiS wraz z przyległościami. Młodzi dzisiaj nie znają już tak dokładnie zapachu PRL: wody kolońskiej Przemysławka, PGR-ów i sylwestrów z udziałem I sekretarzy oraz ich żon. Nie wiedzą, co to była akcja sznurek do snopowiązałek i jak pustoszały zakłady pracy, bo ludzie musieli witać na ulicach przyjeżdżającego z wizytą władcę Kremla.