Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Czy leci z nimi pilot?

Platforma się kiwa

w Platformie obowiązuje polityka przeczekiwania niewygodnych tematów i liczenia na to, że PiS sam się wyłoży. w Platformie obowiązuje polityka przeczekiwania niewygodnych tematów i liczenia na to, że PiS sam się wyłoży. Max Skorwider
Młodość, świeżość i energia, które rok temu obiecywał Borys Budka i jego ekipa, uleciały. Są za to napięcia, obawy, rozgoryczenie. Platforma czeka, aż PiS się wyłoży, ale wcześniej sama może się zachwiać, jeżeli w sondażowym wyścigu minie ją Szymon Hołownia.
Mucha rzuciła partyjną legitymacją w przededniu 20-lecia Platformy, a także pierwszej rocznicy objęcia sterów przez Borysa Budkę.Adam Chełstowski/Forum Mucha rzuciła partyjną legitymacją w przededniu 20-lecia Platformy, a także pierwszej rocznicy objęcia sterów przez Borysa Budkę.

Jarosław Kaczyński szuka lidera opozycji – twierdzi Sławomir Nitras. Co, biorąc pod uwagę wyniki niedawnego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, w którym 59,1 proc. Polaków powiedziało, że nie jest w stanie wskazać lidera opozycji, można by uznać za złośliwość wymierzoną w szefów obecnych ugrupowań opozycyjnych. Ale członkowi zarządu PO chodzi o coś innego. Jego zdaniem PiS szykuje się już do oddania władzy, a Kaczyński poszukuje kogoś, za kim będzie mógł się schować i kto silniej niż Morawiecki będzie bronił pisowców przed rozliczeniami. – Kaczyński odda władzę w partii rok przed wyborami, kiedy będzie wiedział, że PiS przegra. Dlatego już teraz rozgląda się za kimś, kto będzie walczył, stojąc na czele pisowskiej opozycji – tłumaczy.

To dobre samopoczucie i optymizm posła Nitrasa przeczą jednak nastrojom dominującym w Platformie. A tu słychać nie tylko narzekania na słabe przywództwo Borysa Budki i politykę sprowadzającą się głównie do organizowania konferencji prasowych oraz recenzowania władzy, ale także obawy związane z marnymi partyjnymi sondażami (średnio nieco ponad 20 proc.). Bo mniejsze poparcie to nie tylko groźba dalszych rządów PiS i demolowania kraju, ale także mniej miejsc biorących na listach do Sejmu, mniejsze szanse na utrzymanie samorządów, a co za tym idzie – mniej etatów w miejskich spółkach dla swoich. O takich rzeczach też się myśli, choć oczywiście otwarcie żaden polityk nie przyzna, że partia to także zakład pracy.

Jak można usłyszeć, w Platformie obowiązuje teraz „doktryna Nitrasa”. Tak niektórzy określają politykę przeczekiwania niewygodnych tematów i liczenia na to, że PiS sam się wyłoży. „W ten temat nie wchodzimy” – mieli parokrotnie słyszeć od władz partii szeregowi posłowie, kiedy przychodzili z jakimś pomysłem, jak choćby dotyczącym propagowania szczepień na covid, gdy jeszcze mniej niż połowa Polaków była na to zdecydowana.

Polityka 6.2021 (3298) z dnia 02.02.2021; Polityka; s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Czy leci z nimi pilot?"
Reklama