Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Zacisk

Z wyrazami szacunku dla dziennikarzy zajmujących się edukacją, pozdrawiam z wakacji, tego czasu nieco poluzowanego szczękościsku.

Różnym ludziom współczuję, ale takiej redaktorce Justynie Sucheckiej to już współczuję bardzo. No bo powiedzmy to sobie szczerze – pracuje ona w warunkach trudnych. Każdego dnia obrabia swoje niewdzięczne dziennikarskie pole: przepuszcza przez siebie wszystko to, czego nikt naprawdę nie chciałby przepuszczać, analizuje to, co do analizy trudne, bo durne, odpychające i nieraz podłe, a potem stara się podać efekty tych analiz nam – czytelnikom, nam rodzicom dzieci, które skazane są na polską szkołę, rodzicom, którym skóra cierpnie na grzbietach od kolejnych rewelacji i rewolucji, którzy zaczynają z rozrzewnieniem myśleć o swoich szkołach sprzed dekad, bo na tle tego, co mamy dziś, nie wypadają one jakoś perwersyjnie źle.

Redaktorko Suchecka i wy wszyscy dziennikarze zajmujący się zawodowo śledzeniem aktywności Ministerstwa Edukacji i Nauki – wasza misja, będąca w istocie szkodliwą dla was samych, niczym ciągłe jedzenie bardzo złego jedzenia dla organizmu – niech pozostanie kiedyś doceniona przez jakieś, jeśli nie ziemskie, to może niebieskie gremia.

Skończył się nam szczęśliwie kolejny rok szkolny, ten, co to miał być jakimś podsumowaniem refleksji pt. „po pandemii szkoła nie będzie już taka sama, zdalna edukacja zmieni wszystko, to wielka szansa, nie zmarnujemy jej”. Piszę ten tekst na urlopie, patrząc co jakiś czas na me dzieci, które aktualnie polewając się wodą ze szlauchu, nie myślą ani przez chwilę o szkole. Ja jednak pozostaję w żelaznym uścisku lęku, że te wakacje się skończą szybciej, niż zdążę wypowiedzieć „Przemysław Czarnek musi odejść” i znów będzie to samo, tylko gorzej. I znów redaktor Suchecka będzie musiała trawić te najgorszego sortu zielone od jadu kiełbasy, a my rodzice będziemy walić głowami o ściany w poczuciu kolejnej klęski.

Polityka 28.2021 (3320) z dnia 06.07.2021; Felietony; s. 95
Reklama