W ciągu roku niemal dwukrotnie podrożał w Rosji „zestaw barszczowy” – donosi rosyjski biznesowy dziennik „Kommiersant”. W skład zestawu, którego wartość okresowo wylicza Federalna Służba Statystki Państwowej, wchodzą ziemniaki, kapusta, cebula, buraki i marchew. Wartości mięsa, które również stanowi składnik tradycyjnego rosyjskiego barszczu, do zestawu się nie wlicza.
Ukraińskie „Zerkało Niedieli” pisze o rysunkach wykonywanych przez dzieci na zajęciach terapeutycznych, które mają leczyć je z wojennych traum. „Chłopiec z Boryspola narysował wysoki dom mieszkalny między górami. Powiedział, że góry bronią domu. Dzieci często rysują superbohaterów. Chłopiec z Irpienia narysował jeżyka Sonika i pomalował go w niebiesko-żółte kolory. Jeżyk jest silny i może wszystkich zwyciężyć. Chłopiec narysował go szybko i długo opowiadał o swoim rysunku. Chciałby, żeby Ukraina była silna”.
Cezary Michalski snuje domysły o przyszłości prezydenta (wiadomo.co): „diagnoza Kaczyńskiego o całkowicie zewnątrzsterownej naturze Andrzeja Dudy, o jego całkowitym braku potencjału do suwerenności, okazała się prawdziwa. Czy jednak wynika z niej konieczność wiecznego podporządkowania się Dudy Kaczyńskiemu? Niekoniecznie. Osoba zewnątrzsterowna nie musi przez całą swoją biografię »chodzić« pod jednym panem. Może pana zmienić. I właśnie taka możliwość otwarła się dzisiaj przed Dudą. Swoją opiekę zaoferowali mu Amerykanie. Jest to oferta subtelna i miękka, jednak USA przez dziesiątki lat uczyło się technik miękkiego lub twardego wpływu na polityków i całe polityki państw peryferyjnych, które stawały się z różnych powodów istotne dla polityki amerykańskiej. (…) Amerykanie mogą zaoferować Dudzie zarówno bieżące poparcie (polityczne, medialne), jak też dać mu gwarancje »emerytalne«, jakie dostawali od nich inni politycy opowiadający się po ich stronie w geopolitycznych kryzysach”.