Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

PKW do wymiany

PKW do wymiany. „Nie może być tak, że członkowie komisji śpią na podłodze. Skandal”

Pełne wyniki wyborów poznaliśmy dopiero we wtorek rano. Pełne wyniki wyborów poznaliśmy dopiero we wtorek rano. Filip Naumienko / Reporter
Dziś większość członków PKW jest z nadania politycznego. A politykę od organizacji wyborów i kontrolowania przebiegu głosowania należy bezwzględnie oddzielić.

Państwowa Komisja Wyborcza do dymisji! – takie żądania padają głównie ze strony komisji wyborczych, które pracowały za granicą. Wojciech Hermeliński, sędzia TK w stanie spoczynku, były szef PKW, nie jest zaskoczony: – Gdy patrzę na to, co działo się podczas wyborów, to niestety trudno się temu dziwić. Nie może być tak, że członkowie komisji za granicą godzinami czekają na odpowiedź z Warszawy i śpią na podłodze. To był skandal.

Wśród Polonii padł frekwencyjny rekord – ponad 600 tys. głosujących (KO – 45 proc., PiS – 16 proc.), ale to nie może usprawiedliwiać chaosu. Pełne wyniki wyborów poznaliśmy dopiero we wtorek rano. Tamtejsze komisje miały 24 godziny od momentu zakończenia głosowania – podobnie jak w poprzednich latach – aby policzyć głosy Polonii. Teraz doszły karty z referendum, a zgodnie ze zmianą prawa przeforsowaną przez PiS każdą kartę wszyscy członkowie komisji musieli oglądać z każdej strony. Gdyby nie zdążyli w ciągu doby wysłać protokołów, głosy zostałyby uznane za nieważne. Stanęli na wysokości zadania, ale potem godzinami czekali na zatwierdzenie protokołów przez Okręgową Komisję Wyborczą w Warszawie. Po sieci krążyły zdjęcia śpiących na podłodze osób, które po maratonie wyborczym czekały na sygnał ze stolicy. O północy z poniedziałku na wtorek OKW wciąż nie zatwierdziła 330 z 1248 nadesłanych protokołów.

W poniedziałek późnym wieczorem interwencję podjął poseł KO Michał Szczerba. Przewodniczący komisji Łukasz Kluska (neosędzia SO w Warszawie) tłumaczył mu, że zespół pracuje od ponad 20 godzin, więc prace idą wolno. Mało tego, to zmęczeni informatycy chcieli przerwać pracę i dopiero po negocjacjach zgodzili się zostać. Okazało się też, że komisja pracuje tylko w połowie swojego dziesięcioosobowego składu.

Polityka 44.2023 (3437) z dnia 24.10.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "PKW do wymiany"
Reklama