Nowy gabinet Donalda Tuska powstanie na początku przyszłego tygodnia. W piątek rano miało miejsce spotkanie ministrów in spe, a następnie konferencja prasowa ich prezesa. „To było robocze spotkanie z kandydatami do przyszłego gabinetu. Proces odchodzenia dawnej ekipy jest procesem bolesnym i kosztownym dla Polski. Ale trwa także proces nowego rządu” – zaczął Tusk.
Wyraził nadzieję, że jego rząd zostanie zaprzysiężony przez prezydenta już w środę. Zapowiedział, że kilka godzin później w Brukseli zapadną ważne decyzje z punktu widzenia polskich interesów. „Zależy mi, byśmy szybko przystąpili do ich załatwiania” – podkreślił.
Czytaj także: Donald Tusk ma już pełny skład rządu. Kto w nim zasiądzie? Sylwetki ministrów
Tusk zapowiada przegląd kadr i audyt środków publicznych
Zdaniem Tuska PiS wykorzystał ostatnie tygodnie do demolowania państwa. „Staramy się to dokładnie monitorować. Co się da – zatrzymamy” – obiecał. Wypomniał odchodzącym ministrom niepohamowane rozdawnictwo i marnotrawstwo pieniędzy w tym czasie. „Tylko Ministerstwo Kultury po 15 października rozdysponowało ponad 400 mln zł, rozdając to swoim. Są głośne sprawy – w Chełmie, w Otwocku” – wymieniał. Jednocześnie zapewnił, że 800 plus stanie się faktem, podobnie jak podwyżki dla nauczycieli.
„Kiedy dziś rozmawiałem z kandydatami na ministrów, to zakładałem, że ta praca między nimi będzie pracą elastyczną, będą powstawały zespoły do rozwiązywania problemów” – powiedział Tusk. Zdradził, o czym rozmawiali.