Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Nowy obrońca danych

Nowy obrońca naszych danych. Tej instytucji PiS-owi nie udało się zabetonować

Mirosław Wróblewski Mirosław Wróblewski Piotr Nowak / PAP
Mirosław Wróblewski mógł zostać obrońcą prawa do prywatności już osiem lat temu, ale wtedy PO wolała rekomendować na ten urząd łódzką specjalistkę. Przyszły rządy PiS i temu wyzwaniu nie sprostała.

W zinformatyzowanym świecie dane osobowe są narzędziem manipulowania ludźmi nie tylko do celów biznesowych, ale społecznych i politycznych. Przez osiem lat praktycznie nie mieliśmy obrońcy naszych danych. Teraz mamy: wybranego z woli Sejmu, za akceptacją Senatu, wysuniętego przez PO, ale popartego przez całą koalicję. To Mirosław Wróblewski, ekspert od praw człowieka, prawa europejskiego, antydyskryminacyjnego i – oczywiście – prawa ochrony danych osobowych. Przez wiele lat był dyrektorem zespołu prawa konstytucyjnego i międzynarodowego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, w ostatnich latach występował w imieniu RPO przed Trybunałem nieKonstytucyjnym, m.in. broniąc tam wyroków TSUE i Trybunału Praw Człowieka. Jest też członkiem licznych międzynarodowych ciał, m.in. zarządu Agencji Praw Podstawowych UE. Warto wspomnieć o jego kompetencjach, bo poprzednik, Jan Nowak, były radny PiS, z kompetencji posiadał głównie afiliację polityczną.

Mirosław Wróblewski mógł zostać obrońcą prawa do prywatności już osiem lat temu, ale wtedy PO wolała rekomendować na ten urząd łódzką specjalistkę prawa pracy dr Edytę Bielak-Jomaa. Przyszły rządy PiS i temu wyzwaniu pani doktor nie sprostała. Potem był wspomniany Jan Nowak, który, owszem, sprostał, ale uwalnianiu swojej byłej partii od problemów przy naruszaniu danych osobowych. Nie dopatrzył się nieprawidłowości m.in. w przekazaniu przez samorządy danych wyborców Poczcie Polskiej w celu organizacji wyborów kopertowych. Nie zaniepokoił go Pegasus. Bronił tajności list poparcia sędziów do neoKRS, o które walczył sędzia Paweł Juszczyszyn. Bronił ujawniania przez PiS prywatnych danych uczestników protestów przeciwko działaniom władzy. Nie dopatrzył się niczego niepokojącego w sięgnięciu przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego do konta pacjenta – lekarza, który krytykował poczynania ministra w sprawie recept – i publicznego ujawnienia, jakie leki ten sobie przepisał.

Polityka 5.2024 (3449) z dnia 23.01.2024; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Nowy obrońca danych"
Reklama