Kraj

Sejm odrzucił prezydenckie weto do ustawy o „pomostówkach”

Fot. Sławomir Kamiński/AG Fot. Sławomir Kamiński/AG
Za odrzuceniem głosowało 285 posłów, przeciw było 160. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Koalicji udało się odrzucić prezydenckie weto dzięki poparciu posłów Lewicy. Po obu stronach barykady obowiązywała dyscyplina głosowania.

Ustawa o "pomostówkach" zdecydowanie ogranicza liczbę osób uprawnionych do wcześniejszych emerytur. Dotychczas z tych uprawnień mogło skorzystać ponad milion osób, według nowych przepisów – nie więcej niż 260 tysięcy. Ponadto ustawa przewiduje, że karierę zawodową wcześniej będą mogły kończyć osoby, które rozpoczęły pracę w szkodliwych warunkach przed 1 stycznia 1999 roku i przepracowały co najmniej 15 lat.

Prezydent krytyczny wobec Lewicy

Jeszcze przed piątkowym głosowaniem prezydent Lech Kaczyński przyznał, że jest zaskoczony decyzją klubu Lewicy. W wywiadzie udzielonym Telewizji Polskiej ocenił, że Lewica zagłosuje wbrew lewicowym ideałom. Nie zgodził się także ze stwierdzeniem, że to jego weto pozbawia prawa do wcześniejszych emerytur, gdyż obowiązujące przepisy i tak wygasają z końcem roku. Przemysław Gosiewski z PiS stwierdził w czwartkowych „Faktach” (TVN), że Lewica „pokazała swoją liberalną twarz”.
 


To nie koniec batalii

Popierając odrzucenie prezydenckiego weta, Lewica opowiedziała się jednocześnie za skierowaniem ustawy o „pomostówkach” do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o zbadanie, kiedy emerytury pomostowe powinny wygasać. Ponadto Grzegorz Napieralski zapowiedział walkę o wpisanie do ustawy kolejnych grup zawodowych, objętych prawem do wcześniejszych emerytur oraz o dwa projekty, które zostały złożone w Sejmie: o płacy minimalnej oraz emeryturze i rencie minimalnej. Z klubowej dyscypliny w głosowaniu zwolnieni zostali trzej związkowcy.

Reklama