Ustawa o "pomostówkach" zdecydowanie ogranicza liczbę osób uprawnionych do wcześniejszych emerytur. Dotychczas z tych uprawnień mogło skorzystać ponad milion osób, według nowych przepisów – nie więcej niż 260 tysięcy. Ponadto ustawa przewiduje, że karierę zawodową wcześniej będą mogły kończyć osoby, które rozpoczęły pracę w szkodliwych warunkach przed 1 stycznia 1999 roku i przepracowały co najmniej 15 lat.
Prezydent krytyczny wobec Lewicy
Jeszcze przed piątkowym głosowaniem prezydent Lech Kaczyński przyznał, że jest zaskoczony decyzją klubu Lewicy. W wywiadzie udzielonym Telewizji Polskiej ocenił, że Lewica zagłosuje wbrew lewicowym ideałom. Nie zgodził się także ze stwierdzeniem, że to jego weto pozbawia prawa do wcześniejszych emerytur, gdyż obowiązujące przepisy i tak wygasają z końcem roku. Przemysław Gosiewski z PiS stwierdził w czwartkowych „Faktach” (TVN), że Lewica „pokazała swoją liberalną twarz”.
- Chwiejny języczek- Joanna Solska komentuje odrzucenie prezydenckiego weta
To nie koniec batalii
Popierając odrzucenie prezydenckiego weta, Lewica opowiedziała się jednocześnie za skierowaniem ustawy o „pomostówkach” do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o zbadanie, kiedy emerytury pomostowe powinny wygasać. Ponadto Grzegorz Napieralski zapowiedział walkę o wpisanie do ustawy kolejnych grup zawodowych, objętych prawem do wcześniejszych emerytur oraz o dwa projekty, które zostały złożone w Sejmie: o płacy minimalnej oraz emeryturze i rencie minimalnej. Z klubowej dyscypliny w głosowaniu zwolnieni zostali trzej związkowcy.