Nauka

Topniejący biegun

Arktyka znika. W przyszłości na stałe?

Wyspa Upernavik u północno-zachodniego wybrzeża Grenlandii. Wejście do portu jest coraz częściej blokowane dużymi górami lodowymi. Wyspa Upernavik u północno-zachodniego wybrzeża Grenlandii. Wejście do portu jest coraz częściej blokowane dużymi górami lodowymi. Kim Hansen / Wikipedia
Już we wrześniu lody arktyczne skurczą się rekordowo – do najmniejszego rozmiaru od początku naukowych pomiarów tego zjawiska. Czy Arktyka w przyszłości w ogóle zniknie?
Arktyka kanadyjska. Sierpień 2007 r. Statek Louis St. Laurent monituruje rekordowy zanik pokrywy lodowej tej części Arktyki.Fisheries and Oceans Canada Arktyka kanadyjska. Sierpień 2007 r. Statek Louis St. Laurent monituruje rekordowy zanik pokrywy lodowej tej części Arktyki.

Pokrywa lodowa Arktyki każdego roku latem kurczy się, osiągając najmniejsze rozmiary we wrześniu. Zimą pokrywa ta odtwarza się, aby osiągnąć swe maksimum w marcu. Jednak od kilku lat oceanografowie i glacjolodzy z całego świata notują coraz większe letnie ubytki lodu na Arktyce, a także – niezależnie od tego – stałe i bezpowrotne kurczenie się jej lodowej powłoki. Szacuje się, że od roku 2004 Arktyka traci bezpowrotnie ok. 900 km sześciennych lodu rocznie. Oznacza to, że lodowacenie zimowe nie jest w stanie zrekompensować ubytków letnich. Ten niepokojący cykl w ostatnich latach narasta.

Wielkie ubywanie
Dotychczasowy rekord padł latem 2007 roku. Lody Arktyki miały wówczas rozmiar 4,3 mln km kwadratowych. W sposób naturalny otworzyło się wówczas tzw. Przejście Północno-Zachodnie, czyli droga morska z Europy do Azji, biegnąca zamarzniętymi wodami Archipelagu Arktycznego. Stało się tak z powodu wyjątkowo ciepłego lata i mniejszej niż zwykle powłoki chmur nad Arktyką. W rezultacie promienie słoneczne miały ułatwiony dostęp do lodów.

Jednak w tym roku rekord zostanie najprawdopodobniej pobity – Arktyka skurczy się jeszcze bardziej – do obszaru niewiele ponad 4 milionów km kwadratowych. Według ekologów to, co właśnie obserwujemy w Arktyce, zasługuje na miano tzw. „niebezpiecznej zmiany klimatycznej” – uczeni uważają, że jeśli nic się nie zmieni, za 10-15 lat w sezonach letnich Arktyki może w ogóle nie być. Będzie okresowo znikać z mapy świata.

Czułe miejsce Ziemi
Powodem, dla którego Arktyka jest tak bardzo wrażliwa na wszelkie zmiany klimatyczne jest… pokrywający ją lód. Gdy Słońce oświetla pokrywę lodową, jego promienie odbijają się od lodu w 80, a nawet 90 proc.

Reklama