Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Mieczów ci u nas dostatek

Miecze: śmiercionośne, sprawiedliwe, magiczne

Paradny miecz ksiażąt Wirtemberskich z 1495 r. Paradny miecz ksiażąt Wirtemberskich z 1495 r. Hendrik Zwietasch/Landesmuseum Württemberg
Przez wieki miecz był symbolem wojowników, władców i sprawiedliwości. Choć nie służy już jako broń na polu walki, nadal gra ważną rolę w masowej wyobraźni.
Rzeźba Jewgienija Wuczeticza „Miecze na lemiesze” z 1957 r. sprzed siedziby ONZ w Nowym Jorku.Patti McConville/Alamy Stock Photo/Alamy Rzeźba Jewgienija Wuczeticza „Miecze na lemiesze” z 1957 r. sprzed siedziby ONZ w Nowym Jorku.

Latem tego roku ośmioletnia Saga Vanecek znalazła w jeziorze Vidöstern w Smalandii skorodowany miecz. Dumny ojciec dziewczynki miał nadzieję, że należał do wikinga, ale archeolog z muzeum w Jönköping stwierdził, że licząca 85 cm broń w pochwie z drewna i skóry jest starsza. W odmęty trafiła ok. 1,5 tys. lat temu, być może jako ofiara. Król Artur dostał Excalibur od Pani z Jeziora, podobnie według norweskiej legendy ten, kto wyciągnie miecz z jeziora, zostanie władcą Szwecji. Ośmioletniej Sadze raczej to nie grozi, ale kto wie, jak na nią zadziała magia miecza. To pierwsza broń, która służyła wyłącznie do zabijania ludzi, więc już od momentu pojawienia miecz stał się oznaką wojowniczych elit, obiektem prestiżu, darem. Do dziś to symbol odwagi, cnoty i walki dobra ze złem, stąd tyle go w literaturze, sztuce i popkulturze. Niektórzy – bronioznawcy, rekonstruktorzy, konserwatorzy – stracili dla niego głowę na zawsze. To oni w Landesmuseum w Stuttgarcie zorganizowali wystawę „Miecz – fascynacja” (Faszination Schwert), na której 340 obiektów opowiada dzieje tej charyzmatycznej broni i jej do dziś w najlepsze funkcjonującego mitu.

Śmiercionośne

– Na początku był kij, to z niego powstały włócznia, łuk i miecz, a nawet tarcza – wylicza dr hab. prof. UW Bartosz Kontny, archeolog i bronioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego. – Ale podczas gdy włócznia sprawdzała się w walce z dystansu lub w szyku, w pojedynkach miecz był najskuteczniejszy. Wrażenie robią sceny walk z epoki brązu, jak ta na znalezionej w 2015 r. koło Pylos pieczęci sprzed 3,5 tys. lat, gdzie jeden wojownik wbija miecz w szyję drugiego, dokładnie tak jak Brad Pitt jako Achilles w jednym z pojedynków w „Troi”.

Polityka 48.2018 (3188) z dnia 27.11.2018; Nauka; s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Mieczów ci u nas dostatek"
Reklama