Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Podkopany wizerunek

Nie każdy archeolog to Indiana Jones

Prof. Andrzej Niwiński od niemal 30 lat poszukuje grobu królewskiego w skale nad świątynią Totmesa III w Deri el-Bahari (kadr z filmu „A co jeśli nic?”, poświęconego polskiemu archeologowi). Prof. Andrzej Niwiński od niemal 30 lat poszukuje grobu królewskiego w skale nad świątynią Totmesa III w Deri el-Bahari (kadr z filmu „A co jeśli nic?”, poświęconego polskiemu archeologowi). Filip Drożdż
Popkulturowy obraz archeologa awanturnika umacnia przekonanie, że ich głównym zadaniem jest odkrywanie skarbów. Ten fałsz fatalnie odbija się na wiedzy o przeszłości.
Archeolog zmyślony, czyli Harrison Ford w roli Indiany Jonesa.materiały prasowe Archeolog zmyślony, czyli Harrison Ford w roli Indiany Jonesa.

Na początku lat 90. wśród studentów Wydziału Archeologii Śródziemnomorskiej UW krążyła plotka, jakoby jakiś maturzysta pytał, czy poza egzaminem wstępnym na studia z polskiego, historii i geografii jest też sprawdzian sprawności fizycznej. Śmialiśmy się, że musiał naoglądać się filmów Spielberga i miał nadzieję nadrobić braki w wiedzy strzelaniem z bata. „Poszukiwacze zaginionej arki” (1981), „Świątynia zagłady” (1984) i „Ostatnia krucjata” (1989) były w modzie i sprawiły, że młodym ludziom zamarzyły się przygody i odkrywanie skarbów. A Indiana Jones, grany przez Harrisona Forda (czyli również niezapomnianego Hana Solo z „Gwiezdnych wojen”), stał się dla nich archetypem archeologa. Przekonanie to pokutuje nadal, bo awanturnik w fedorze i z doktoratem pojawił się znów w 2008 r. w źle przyjętym przez krytyków i fanów „Królestwie Kryształowej Czaszki”, a na 2022 r. szykowana jest piąta część, w której też ma grać wiekowy już Harrison Ford.

X muza potrafi każdy zawód przedstawić z jego najatrakcyjniejszej strony. Upodobała sobie walczących żołnierzy i rozwiązujących zagadki kryminalne detektywów, ale pełna wielkich emocji bywa też praca prawników, dziennikarzy, lekarzy czy naukowców. Indiana Jones niby zalicza się do tych ostatnich, jednak łączy w sobie cechy amanta, Jamesa Bonda i rabusia, przez co nie ma wiele wspólnego z autentyczną pracą badaczy przeszłości.

Ponieważ ludzie zwykle znają policjantów, lekarzy czy prawników, to domyślają się, na czym naprawdę polega ich praca. Tymczasem archeolog to profesja egzotyczna, więc na jego wizerunek wpływają pełne zabytków muzea, magia przeszłości i właśnie kino.

Odkrycia spod kapelusza

Faktem jest, że hollywoodzki poszukiwacz zabytków ma korzenie w przeszłości.

Polityka 9.2021 (3301) z dnia 23.02.2021; Nauka i cywilizacja; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Podkopany wizerunek"
Reklama