Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Archeologia mniemana

Archeologia według Netflixa? Mizeria. Uwiódł mnie tylko „Świat oczami Cunk”

Świat oczami Cunk Świat oczami Cunk Andrea Gambadoro
Pompowanie emocji, fabrykowanie teorii, utrwalanie stereotypów. To według Netflixa recepta na sukces dokumentów o pradziejach.
Prehistoryczna apokalipsaNetflix Prehistoryczna apokalipsa

Nie oglądam filmów o archeologii, drażnią mnie ich uproszczenia, sztuczne scenki rodzajowe, podkręcanie napięcia i faceci, przekonani, że kapelusz fedora uczyni z nich Harrisona Forda. Jednak ich wciąż powiększająca się oferta na Netflixie sprawiła, że postanowiłam je obejrzeć. W końcu to ważne, jak badanie przeszłości prezentuje największa platforma streamingowa, która kształtuje światopogląd rzesz ludzi.

Jestem zawiedziona, bo żaden z tych „dokumentów” nie przedstawia wiedzy o pradziejach czy starożytności uczciwie i rzetelnie. Nie przeszkadza mi, że te filmy poruszają wątki sensacyjne, ani to, że nie są przesadnie wnikliwe. Nawet doceniam cieszące oczy wizualizacje. Moim głównym zarzutem jest stopień ufikcyjnienia przedstawianej w nich rzeczywistości. Trudna do zrozumienia i pełna luk odległa przeszłość jest wyjątkowo podatna na manipulacje. Najlepszym przykładem jest „Prehistoryczna apokalipsa” („Ancient Apocalypse”, ITN Productions, 2022).

Ma być kosmicznie

Ośmioodcinkowa seria brytyjskiego dziennikarza Grahama Hancocka pojawiła się na platformie w grudniu zeszłego roku i od razu zajęła wysokie miejsca w rankingach oglądalności. Jej autor to następca słynnego fantasty Ericha von Dänikena i w swoich książkach tak jak on przekonuje, że badacze przeszłości są zbyt mało inteligentni, by zauważyć oczywiste dowody obecności tajemniczej cywilizacji zamieszkującej nasz glob przed serią katastrof wywołanych upadkiem komety, co miało miejsce ok. 11,6 tys. lat temu. W „Prehistorycznej apokalipsie” Hancock nie mówi wprost, że chodzi o Atlantydów przybyłych z innej planety. Usiłuje jednak dowieść, że po wielkim potopie niedobitki przedstawicieli tej zaawansowanej kultury nauczyły dzikich łowców-zbieraczy (czyli nas) budowy monumentalnych budowli, uprawy roli i astronomii.

Polityka 39.2023 (3432) z dnia 19.09.2023; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 57
Oryginalny tytuł tekstu: "Archeologia mniemana"
Reklama