Nauka

A jak katem będziesz...

© Philipa Zimbard/Stanfrod University © Philipa Zimbard/Stanfrod University
Po horrorze w Amstetten znowu zadajemy sobie pytanie dlaczego w pewnych sytuacjach zwyczajni ludzie skłonni są czynić zło.


Badania Philipa Zimbardo nad uwięzieniem są wizytówką współczesnej psychologii społecznej, ich opis można znaleźć w każdym jej podręczniku. Ich autor jest cenionym psychologiem, wielokrotnie gościł w naszym kraju. Jest powszechnie szanowanym znawcą skutków znalezienia się w sytuacji ekstremalnie trudnej, ekspertem przekonanym, że potrafi wyjaśnić fenomen Abu Ghraib (torturowanie więźniów irackich przez amerykańskich strażników w więzieniu Abu Ghraib pod Bagdadem w 2004 r.) i jemu podobne. Często udziela wywiadów, występuje w telewizji, jego strona internetowa cieszy się wielką popularnością.

Więźniowie i strażnicy

W słynnych badaniach Zimbardo wzięli udział studenci (mężczyźni), których losowo przydzielono do odgrywania roli strażników oraz więźniów. Bardzo starano się, aby utworzone w suterenach Uniwersytetu Stanfordzkiego więzienie przypominało istniejące naprawdę. Strażnicy uzyskali podobne możliwości wpływu na więźniów do tych, jakie mają w prawdziwych więzieniach, choć zabroniono im stosowania przemocy fizycznej.

Wyniki przerosły oczekiwania badaczy. Eksperyment zaplanowany na dwa tygodnie musiano przerwać już po sześciu dniach, kiedy obok różnych patologicznych zachowań strażników doszło do prób seksualnego poniżania więźniów. Zresztą już wcześniej aż połowę z nich trzeba było zwolnić, jako że ujawnili depresję i załamanie nerwowe, napady płaczu, furii i silnego lęku. Nie byli w stanie sprostać sytuacji, w której niektórzy strażnicy gnębili ich i poniżali, ujawniając wyraźne skłonności sadystyczne. Delektowali się uzyskaną władzą, czerpiąc zadowolenie z łamania praw więźniów i ich upokarzania.

Reklama