Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Plusy i minusy Palikota

Zjazd sympatyków Janusza Palikota

Na politycznym rynku właśnie znalazła się jakaś siła, jakaś energia, która tworzyć będzie wysoką temperaturę, wcale nie tak łatwą do unieważnienia, bo silną sympatią społeczną wielu ludzi i środowisk.

Janusz Palikot wszystko ma wyraźne. Hasła i słowa, miny i gesty, pieniądze także. Mówi odważnie, by nie powiedzieć, że w sposób niepohamowany, co rusz narusza kolejne granice obyczaju politycznego, bez przerwy prowokuje, co pozwala nazywać go zagończykiem, chuliganem i jeszcze gorzej.

Ale też – to przyznają nawet ci, których maniery posła z Lublina przyprawiają o palpitacje – potrafi powiedzieć coś najbardziej celnie i mądrze. Dowodem choćby wydana niedawno książka, w której naprawdę znajdują się fragmenty nadzwyczaj interesujące, warte przeniesienia do rozpraw politologicznych.

Teraz rozpoczął kolejną przygodę polityczną, już wyłącznie na swój rachunek. Bo nie sposób nie odnieść wrażenia, że Palikot szuka w polityce jakichś ekstra przeżyć, jakichś przygód, trochę na prawach felietonisty i Stańczyka, a nie polityka do końca na serio. W końcu w polityce nie musi być, ma do czego wracać i z czego żyć. Działa trochę na prawach eksperymentu i zabawy, tak jak w biznesie, który przez wiele lat uprawiał, gdy wpuszczał na rynek wina musujące, z wielkim zresztą powodzeniem. Gdyby nie wyszło z winami zajął by się przecież innym interesem, aż do skutku.

Dzisiaj instynkt mu podpowiada, że rynek oczekuje określonego towaru, że jak go ktoś szybko dostarczy, to znajdzie się kupiec. Rzeczywiście, jest rynek na hasła i treści, które Janusz Palikot szykując swój kongres zaczął zbierać do kupy i je wygłaszać. A więc wszystkie te, które są krytyką krajowej polityki, zabetonowanej partyjnie i sparaliżowanej konfliktem między Tuskiem i Kaczyńskim, ze słabymi w tle SLD i PSL. Polityki, którą robią w sumie ciągle ci sami, owo pokolenie polityczne roku 1989. Na tym tle ogólne - i używane przez wszystkich właściwie - hasła o nowoczesnej i zmodernizowanej Polsce nabierają nowego rezonansu.

Reklama