Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Ślązacy półlegalni

Stowarzyszenie zarejestrowane, ale to nie koniec

Na razie półlegalni Ślązacy są na Opolszczyźnie, gdzie Sąd Okręgowy zarejestrował Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej. To nie oznacza, że sąd – organ orzekający w imieniu Rzeczpospolitej – uznał istnienie narodowości śląskiej.

Aby tak się stało, to narodowość śląska musiałaby zostać wpisana do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Nie będzie to prosty zabieg, ponieważ w naszej praktyce politycznej przyjęło się uznawać za mniejszość narodową tę grupę ludzi, która ma oparcie w większości w innym kraju. Nie ma więc problemu z Niemcami, Ukraińcami, Białorusinami, Litwinami, Ormianami, Rosjanami, Żydami i Czechami, ale już Cyganom odmawiamy narodowościowych cech. Pozostają mniejszością etniczną. Do kogo mieliby się odwołać Ślązacy?

Bez wątpienia Ślązacy będą mieli problemy z ustawowym uznaniem swojej odrębności, bo można spodziewać się narodowych reakcji tego typu, że „zakamuflowana opcja niemiecka” ostentacyjnie zdjęła przyłbicę i dąży rozbicia jedności polskiego państwa. Przypomnę, że w spisie powszechnym z 2002 r. do narodowości innej niż polska przyznało się 471 tys. osób (1,5 proc. obywateli RP) w tym Ślązaków było – 173 tys. (w woj. śląskim – 149 tys., w opolskim – 24 tys.), a Niemców – 153 tys. Choć nie ma jeszcze wyników tegorocznego spisu, to szacuje się, że opcję śląską wybrało przynajmniej 300 tys. polskich obywateli. Jedność Rzeczpospolitej nie zostanie więc zachwiana, ale krzyk, iż drży ona w posadach - będzie głośny.

Śmiało bowiem można uznać, że decyzja opolskiego sądu – choć może być jeszcze zaskarżona przez wojewodę opolskiego – jest przełomowa. Zabiegi o takie uznanie trwają już prawie 15 lat. W 1996 r. powstał Związek Ludności Narodowości Śląskiej – w tymże roku jego założyciele (w tym m.in. Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska, obecnie wicemarszałek Sejmiku Śląskiego) złożyli do sądu w Katowicach pierwszy wniosek o rejestrację. Tę historię wielokrotnie opisywaliśmy w „Polityce” – w Polsce skończyła się ona na Sądzie Najwyższym, który podzielił opinie niższych instancji, że nie ma u nas takiego bytu, jak „narodowość śląska”.

Reklama