Niezbędnik

Człowieczeństwo w genomie

Ewolucja w ludzkim DNA

Marek Kwiatkowski / Polityka
Jak wygląda ewolucyjny przepis na człowieka i co decyduje o człowieczeństwie? Od najbliższych zwierzęcych kuzynów różni go tak niewiele!
Jarosław Krysik/Polityka

Od czasów Darwina najszerzej dyskutowanym aspektem teorii ewolucji jest ta jej część, która dotyczy pochodzenia człowieka. Już ponad sto lat przed Darwinem Linneusz w swym opublikowanym w 1735 r. dziele „Systema Naturae” umieścił człowieka wśród zwierząt, w jednym rodzaju z małpami człekokształtnymi, takimi jak szympans i goryl. Zaś Darwin jednoznacznie stwierdził, że gatunek ludzki powstał w wyniku działania takich samych praw ewolucji – przez działanie doboru naturalnego na losowo powstające zmiany – jak wszystkie inne gatunki organizmów żywych zamieszkujące Ziemię.

Ostatnie stulecie to wielki triumf i rozwój teorii ewolucji, w znacznej części powiązany z powstaniem i rozwojem genetyki. W pierwszej połowie XX w. twórcy tzw. syntetycznej teorii ewolucji wykazali, że może ona być rozpatrywana jako zmiany puli genowej w populacjach organizmów. Narodziny genetyki molekularnej w drugiej połowie XX w. pozwoliły na wejrzenie w najgłębsze mechanizmy zmian ewolucyjnych na poziomie sekwencji DNA i kodowanych przezeń białek. Rozwijająca się już w bieżącym stuleciu genomika – nauka badająca informację genetyczną zawartą w genomach w ujęciu całościowym – dostarczyła wielkiego bogactwa danych pozwalających na coraz pełniejsze zrozumienie mechanizmów zmian ewolucyjnych.

Poznaliśmy sekwencję genomu człowieka, mamy też coraz pełniejsze dane dotyczące zróżnicowania genetycznego ludzi zamieszkujących wszystkie strony świata. Znamy też sekwencje genomów naszych najbliższych żyjących ewolucyjnych kuzynów – szympansów, goryli i innych małp człekokształtnych.

Niezbędnik Inteligenta „Co mamy w genach” (100079) z dnia 17.03.2014; Oblicza genetyki; s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Człowieczeństwo w genomie"
Reklama