Wirtualne Media informują, że „Kubę Wojewódzkiego jako najbardziej cenionego autora (prowadzi on w POLITYCE satyryczną rubrykę »Mea Pulpa«) wskazało tylko 3,8 proc. To najmniejszy wynik spośród wszystkich publicystów, o ocenę których poprosił wydawca”.
Za omówieniem w Wirtualnych Mediach poszły inne portale, które postanowiły dodać coś od siebie.
Na przykład „wPolityce” zauważa: „Czytelnicy tygodnika POLITYKA uznali, że najmniej lubianym przez nich autorem jest Kuba Wojewódzki! Pojawiała się nawet sugestia, by jego rubrykę zmniejszyć lub zlikwidować”.
Natemat: „(...) nie wszyscy publikujący na jej łamach autorzy są dobrze odbierani. Najmniej wziętym piórem POLITYKI jest Kuba Wojewódzki”.
Faktem jest, że autor rubryki satyrycznej „Mea Pulpa” w pytaniu o najbardziej cenionego autora POLITYKI uzyskał 3,8 proc. wskazań czytelników, którzy wzięli udział w ankiecie. Ale po pierwsze, opublikowaliśmy tylko pierwszą 20, więc o żadnym „dnie” nie może być mowy. A po drugie: w ankiecie można było wskazać do 5 nazwisk. Nie jest dla nas zatem niespodzianką, że najwyżej znaleźli się autorzy, także felietoniści, zajmujący się stricte polityką, sprawami z pierwszych stron gazet. To wynika z profilu naszego pisma i właśnie takich treści przede wszystkim oczekują od nas nasi czytelnicy.
Warto zwrócić jednak uwagę na pytanie dotyczące czytania stałych rubryk. Tutaj prawie 60 proc. biorących w ankiecie czytelników wskazało, że rubrykę Kuby Wojewódzkiego czyta zawsze, a ponad 17 proc. czyta ją czasami. Wynika z tego, że rubryka ta – wbrew omówieniom dokonanym przez wspomniane portale – cieszy się dużą popularnością.
W omówieniu zamieszczonym w najnowszym numerze podajemy, że ok. 66 proc. naszych czytelników jest w pełni usatysfakcjonowanych ofertą POLITYKI, a kolejne 28 proc., ceniąc sobie lekturę naszego tygodnika, dostrzega tylko niewielkie niedostatki. Jeśli pojawiały się jakieś sugestie zmian, to oscylowały one wokół kilku procent wskazań (np. mniej polityki, mniej felietonów, mniej reklam, mniej kultury, mniej Wojewódzkiego). To zdecydowanie za mało, by wyciągać wnioski, że czytelnicy nie chcą już rubryki „Mea Pulpa” na naszych łamach. Przeciwnie, z ankiety wynika, że jest ona lubiana i czytana. Prosimy więc o czytanie statystyk nie wybiórczo, lecz ze zrozumieniem.