Pomocnik Historyczny

Oblicza kobiety

Kobieta arabska jest postacią niejednoznaczną; zależna i niezależna zarazem, równa mężczyźnie, ale oddana mu pod opiekę.

Piękne czasów niewiedzy.

Jeszcze w przededniu islamu na południu Półwyspu Arabskiego żyły plemiona o filiacji matrylinearnej. Spotykało się w nich poliandrię (kobiety mogły mieć po kilku mężów), panowała egzogamia (małżeństwa zawierano między obcymi, niespokrewnionymi partnerami), a pochodzenie, majątki i władzę dzieci dziedziczyły po matkach. Jednak w tym czasie wszędzie wokół był już patriarchat, kobiety postrzegano głównie jako matki rodów. Izolowane w głębi namiotów, w czasach, gdy genealogie były miarą życia, dawały pewność, że rodzą dzieci czystej krwi, z których wyrastali wojownicy szlachetnego pochodzenia. W skrajnych przypadkach kobiety, całkowicie zależne od mężczyzn, nie miały praw materialnych, a nawet same bywały dziedziczone. Patriarchalna kultura dżahilijji (art. s. 8) nosiła cechy kultury pierwotnej.

A jednak rozwinął się też wzorzec kobiety pięknej i ubóstwianej, zdolnej przesądzić o szczęściu partnera, jak to wynika z poezji staroarabskiej, z królującą w niej beduińską kasydą (art. s. 44). W czasach, gdy niewiele było kronik historycznych, twórczość poetów obrazowała otaczający świat pustyń, a kobieta była w niej bohaterką i indywidualnością.

W świetle wiary i kultury.

Islam, wprowadzając nowy porządek społeczny, uznał kobietę za równą partnerkę mężczyzny i ustalił jej poczesne miejsce w rodzinie. Była w lepszej sytuacji niż chrześcijanka: choć obie skusiły Adama do grzechu, arabska Hawwa (Ewa) nie odpowiada za wygnanie ludzi z raju. Jeśli już dopatrywać się winnego, będzie nim Adam, jako odpowiedzialny mężczyzna.

Z porządku islamu wynikały prawa i obowiązki kobiet. Mężczyzna zachował nadrzędną pozycję, ale stawał się opiekuńczy i humanitarny, wiara nakazywała ojcom starannie wychowywać i kształcić córki. Islam podkreśla znaczenie więzów między rodzicami i dziećmi, co wyraża m.in. onomastyka; inaczej niż w kulturze europejskiej, zamężna Arabka zachowuje nazwisko rodowe. Jeśli małżeństwo się rozpadnie, powróci do domu ojca (w przypadku jego braku – do braci), który przejmie nad nią opiekę do chwili ponownego zamążpójścia. Ojciec jest dla dziewczyny opoką, nawet jeśli surowy, darzy go ona szacunkiem i miłością.

Partnerka.

Zgodnie z islamem kobieta i mężczyzna są sobie równi, choć on, jak powiada Koran, ma nad nią „stopień przewagi”, co oznacza, że nie jest gorsza od niego, ale słabsza i wymaga opieki. Wynikają stąd m.in. konsekwencje finansowe. Mąż utrzymuje żonę starając się, aby nie żyła gorzej niż w domu ojca. Nawet zamożnej kobiety nie zmusza, aby łożyła na dom, choć zawsze wolno jej z własnej woli wspomagać męża. W małżeństwie nie ma wspólnoty majątkowej i wszystkie wartości, jakie żona wnosi do związku, pozostają jej własnością. Mężczyzna rozciąga opiekę na kobiety z rodziny, biorąc pod swoje skrzydła siostry i inne krewne, nie mówiąc o matce. Ale opieka przeobraża się w uzależnienie; z tradycji tej wynika separacja kobiety od świata, co pozwoliło mężczyznom arabskim zawładnąć przestrzenią publiczną.

Kobieta jest ostoją rodziny, źródłem i symbolem jej stabilności. Utożsamia się z funkcją żony i matki, zobowiązana zaspokajać potrzeby seksualne męża, zapewniając mu wolność od trosk i niepokojów w sferze fizycznej. Dlatego powinna trwać niezłomnie przy jego boku i nie dążyć do chwilowego nawet rozstania. Kobieta jest dumna ze swojego męża, zwraca się do niego z szacunkiem: sajjid (dialektalne si), współcześnie uwydatniając jego pozycję zawodową: doktor (doktor), muhandis (inżynier), ustaz (profesor) itd.

Czystość dziewicza.

Głównym atrybutem kobiety na progu zamążpójścia jest jej niepokalana czystość; do małżeństwa przystępuje jako dziewica, a pojęcie związków pozamałżeńskich czy wolnych napawa grozą rodziny cieszące się szacunkiem społecznym. Brak dziewictwa dla dziewczyny i jej rodziny to hańba i ostracyzm, wręcz ruina pozycji społecznej. Kultura ostro boryka się tu z wiarą, skoro na marginesie społecznego życia kwitną mimo wszystko swobodne związki mężczyzn, zwłaszcza z tancerkami i śpiewaczkami ze środowisk dworskich i mieszczańskich niedbających o reputację. Dzisiaj związki partnerskie spotyka się w kręgach podlegających trendom globalizacyjnym.

Wielkie arabskie gody.

Zamążpójście, zarazem inicjacja seksualna kobiety, to zgodnie z tradycją wielce złożony proces. Islam domaga się umowy ślubnej zawartej przez obie strony w obecności dwóch świadków, po czym mąż może zabrać żonę do siebie i rozpocząć małżeńskie życie. Tradycja chce inaczej. Zgodnie ze zwyczajem droga do małżeństwa składa się z etapów i obrzędów typowych dla danej epoki i regionu. Poważane i lubiane są swatki jako opoka małżeństw aranżowanych. Wydają się jednak zbędne, gdy rodziny hołdują utartemu zwyczajowi, zgodnie z którym kuzyni poślubiają kuzynki, w innym przypadku narażając się na waśnie rodowe. Ibn am (brat stryjeczny) i bint amm (siostra stryjeczna), ibn chal (brat cioteczny) i bint chal (siostra cioteczna) to tradycyjnie główny zespół kandydatów do małżeństwa. Związki te cieszą się popularnością i dzisiaj, a zakazywanie ich przez rządy poszczególnych krajów w konserwatywnych środowiskach bywa kwitowane wzruszeniem ramion. Nawet nie dążąc do takich małżeństw, rodziny są rade widząc, że kuzyn i kuzynka mają się ku sobie.

Współcześnie najbardziej rozbudowany ceremoniał uwieńczony małżeństwem obejmuje: przyrzeczenie małżeńskie – odczytanie Al-Fatihy (pierwszej sury Koranu), chutubę (zaręczyny), katb al-kitab (podpisanie kontraktu ślubnego), farah (wesele), zifaf (przeprowadzkę panny młodej do domu pana młodego), lajlat ad-duchla (noc poślubną). Aby temu sprostać, pan młody musi być gotowy na wszelkie wydatki i cierpliwy, chociaż dzisiaj również po stronie kobiecej przedsięwzięcia leży wiele kosztów.

Kontrakt ślubny.

Rodziny najpierw negocjują przyszły kontrakt ślubny, a języczkiem u wagi jest wysokość mahru – rodzaju posagu, jaki mężczyzna wnosi do małżeństwa (znany też jako sadak), temat niezliczonych legend i opowieści. Jeszcze przed islamem stał się rekompensatą dla rodziny panny młodej za synów, których urodzi, a którzy należeć będą do rodu ojca. Ongiś stanowił wartość rzeczową, współcześnie jest to z reguły wysoka suma pieniędzy, którą mężczyzna z mniej zasobnej rodziny składa latami. Mahr zgodnie z Koranem stanowi własność wychodzącej za mąż kobiety, wartość ta w wiekach średnich trafiała w ręce ojca panny młodej, dziś służy młodej parze na urządzenie gospodarstwa.

Zaręczyny.

Już zaręczyny są wielką uroczystością z mnóstwem gości, a narzeczony ofiarowuje z tej okazji kobiecie drogą biżuterię, w Egipcie zwaną szabką (kiedyś była to pokaźnych rozmiarów bransoleta, do której dochodzą dziś pierścionki, wisiorki, kolczyki), a w innych krajach arabskich – złotym prezentem. Narzeczeństwo jest pomyślane jako okres szczęśliwości dla dziewczyny. Obsypywana darami, zapraszana jest w atrakcyjne miejsca (park, kino, teatr), na ile zwyczaj pozwala, czasem korzystając z towarzystwa kogoś z krewnych jako przyzwoitki. Katb al-kitab wynika zazwyczaj z ugody obu rodzin co do warunków małżeństwa, a panna młoda może wynegocjować swoje postulaty, np. prawo do monogamii.

Narzeczeni, po podpisaniu dokumentu w obecności urzędnika muzułmańskiego, są w świetle prawa mężem i żoną – i tak się też czują, wiedząc, że rozstanie wymagałoby rozwodu, ale tradycja nie pozwala im fizycznie dopełnić związku. Są swobodniejsi, widują się, ale zdają sobie sprawę, że o zbliżeniu nie ma mowy przed weselem.

Wesele.

Farah (po arabsku – radość) to wielka uroczystość i już w jej trakcie (czasem wcześniej) lub po nim następuje zifaf – dziewczyna z dobytkiem przeprowadza się do domu męża. W średniowieczu i dziś w tradycyjnych środowiskach wystawia na widok publiczny swoją wyprawę (czasem wydobytą z wnętrza wielu kufrów), na które składają się też prezenty od narzeczonego, którego hojność waży w swoich umysłach cała społeczność. Już w minionym stuleciu zifaf się unowocześnił, miewa wymiar symboliczny: orszak druhen podprowadza żonę do męża, a potem oboje jadą w orszaku samochodów do własnego mieszkania, o które mozolnie starały się rodziny, wydłużając przez to niekiedy czas oczekiwania na wesele.

Noc poślubna.

Finał starań jest zazwyczaj szczęśliwy, panna młoda okazuje się dziewicą, co oczekujące rodziny przyjmują z uczuciem ulgi. Moment bezpośrednio po zbliżeniu małżonków jest na tyle podniosły, że od średniowiecza wymaga symbolu pod postacią skrwawionego prześcieradła czy skrwawionej chusteczki, wystawionych na widok publiczny. Dzisiaj zwyczaj łagodnieje, poniechany w wyemancypowanych środowiskach, zwłaszcza w warstwach średnich mieszkańców miast.

Świat matron.

Współcześnie etapy prowadzące do małżeństwa mogą się zlewać i przeobrażać, bywa że rodzice i narzeczeni obchodzą zaręczyny w eleganckiej restauracji. Zdarza się też, ale to już na marginesie tradycji, że on oświadcza się jej osobiście wręczając złoty prezent, oczywiście pewien dobrego przyjęcia. Bohaterka tych wielkich wydarzeń przeżywa swój awans społeczny, wchodzi w świat matron – starszych kobiet arabskich, w miarę upływu lat cieszących się wzrastającym poważaniem, o randze autorytetów społecznych. Małżeństwo w kulturze arabskiej to sprawa publiczna, jego warunkiem jest możliwie szerokie nagłośnienie i podanie do wiadomości, czemu służy owo wielkie wesele.

Formy rozwodu.

Nie tylko uczucia małżonka, ale też opina społeczna oraz pozycja jej własnej rodziny gwarantują mężatce bezpieczeństwo i stabilizację. Struktury patriarchalne dają o sobie znać drastycznie po dzień dzisiejszy, mąż ma specyficzne, sięgające czasów przedmuzułmańskich, prawo do rozwodu. Może rozstać się z kobietą za pomocą zwyczajowej formułki, dziś najczęściej: anti talik (jesteś rozwiedziona) – oddalając żonę, co usankcjonował islam. Zarazem trudno sobie wyobrazić, ile obwarowań wprowadzają tu prawo muzułmańskie i współczesne ustawodawstwa krajów arabskich. Rozwodzący się mężczyzna ponosi niewyobrażalne koszty. Kwota mahru jest zazwyczaj podzielona: mąż wpłaca część w chwili małżeństwa, drugą gwarantuje na wypadek rozwodu. Mężczyzna rozwodzi się niechętnie, rodzina jest dla niego wartością nadrzędną, a koszty przerażają. Pobożny muzułmanin zna hadis Proroka: „Jedną z najwstrętniejszych rzeczy dozwolonych jest rozwód”. Otoczenie przygląda się bacznym okiem, rozwodnik jest podejrzany, jeśli mężczyzna oddali żonę, ucierpi jego tożsamość na różnych poziomach.

Prawo rozwodowe nie daje żonie tych przywilejów co mężowi. Może jednak wystąpić do sędziego, a dziś do sądu z prośbą o rozwód. Jeśli mąż nie utrzymuje żony, np. gdy zniknął bez wieści lub został skazany na wieloletnie więzienie, żona jest pewna wygranej. W Egipcie w 2000 r. przyznano kobietom prawo do rozwodu pod nazwą chul (rozwiązanie) pozwalając, aby rozwodziły się bez żadnego uzasadnienia, pod warunkiem, że zwrócą mężowi wszystkie koszty poniesione w związku z małżeństwem, a więc przede wszystkim mahr czy równowartość innych wydatków – w zależności od umowy, a czasem orzeczeń sądów. Kobieta uwalnia się też od małżeństwa szafując psychologią (kto wie, czy to nie najpopularniejszy sposób, trudno o jakiekolwiek statystyki); pragnąc zerwać związek będzie żądać od męża zdesperowanym głosem tallakni (rozwiedź się ze mną) tak długo, aż duma i zniecierpliwienie skłonią go wreszcie do wypowiedzenia formułki rozwodowej, a potem borykania się z konsekwencjami tej decyzji. Dziś coraz częściej można usłyszeć od rozwodników, np. w Egipcie: ittalakna (rozwiedliśmy się), co świadczy, że małżonkowie podjęli trudną decyzję wspólnie.

Typy małżeństw. Wielożeństwo.

dżahilijji z jej kulturą bliską pierwotnej znane były małżeństwa wymienne, w których mężczyźni poślubiali wzajemnie swoje siostry, co zwalniało rodziny od opłat. Z tego okresu wywodzą się też małżeństwa czasowe, muta (dla przyjemności), zawierane na określony czas (w trakcie wypraw handlowych, zbrojnych czy pielgrzymek do przedmuzułmańskich sanktuariów); mężczyzna wnosił mahr, dzieci z tych związków wychowywały się na ogół w rodzinach kobiet. Małżeństw tych zakazał Umar (634–644 r.), drugi kalif islamu, natomiast szyizm zachował je po dzień dzisiejszy.

W czasach staroarabskich ugruntowała się poligynia, plemienni Arabowie miewali po kilka żon. Poligynię uznał Koran, pozwalając mężczyźnie poślubić cztery kobiety, co jednak zostało obwarowane nakazem równego i jednakowego traktowania wszystkich. W związku z tym w początkach modernizmu część uczonych skłaniała się do rozumienia tego przepisu w duchu monogamii, tak bardzo przestrzeganie postulatu równości wydawało się dyskusyjne. Poligynia wynikająca z szari’atu jest jednak prawem i faktem kulturowym.

Harem.

W średniowieczu na opoce małżeństwa poligynicznego rozwijała się kultura haremu, o której krążyły niekończące się opowieści, znajdujące swoje apogeum w zbiorach wchłoniętych przez „Księgę tysiąca i jednej nocy”. Wbrew ich bogatej kolorystyce, harem (od arabskiego rdzenia h r m) oznacza miejsce zakazane i niedostępne, a kojarząc się z haram (świątynia), przez swoją wyjątkowość i wysoką rangę wręcz święte. Był po prostu domem, w którym żyła rodzina, a kobieta z dala od obcych mężczyzn poświęcała się swojej funkcji żony i matki, mogła panować w nim monogamia. Mężczyźni jednak chętnie zawierali związki poligyniczne i wprowadzali do haremów kolejne małżonki. Mniej więcej od VIII w. rozwinęły się wielkie haremy w pałacach władców, gromadzące wiele kobiet. Ich rozwojowi sprzyjał nurt arabskiej kultury ludowej, przechodzącej w dworską, która sięgała tradycji staroarabskiego promiskuityzmu, winiarni pełnych śpiewaczek i tancerek często rodem z Bizancjum i Iranu.

Swobodniejsze od wysoko postawionych haremowych dam, wolnych w świetle prawa, były niewolnice, które jednak marzyły, aby rodzić swoim panom dzieci, czym zyskiwały wyższą pozycję w haremie na niekorzyść wolności osobistej. Kobiety w haremach kształciły się. Al-Wallada, księżniczka kordobańska z XI w., córka kalifa, była znakomitą poetką, prowadziła też przez jakiś czas własny salon literacki, zapraszając ludzi pióra i mężów stanu. Niewolnice obdarzone wiedzą wydawały się bezcenne. Atrakcyjna kobieta w haremie miała być nie tylko piękna, ale i mądra, odznaczać się wysokim poziomem umysłowym i darem słowa.

Macierzyństwo.

Macierzyństwo podnosi pozycję kobiety w rodzinie i jej rangę społeczną, jest przedmiotem dumy i chluby. Jego znaczenie ilustruje często cytowany hadis proroka Mahometa: „Pewien człowiek spytał Wysłannika Boga: – Powiedz mi, Wysłanniku Boga, kto jest dla mnie najbliższym człowiekiem? – Twoja matka. – A po niej? – Twoja matka. – A po niej? – Twoja matka. – A po niej? – Twój ojciec”.

Koran wręcz zachęcał mężczyzn, aby żenili się z niewolnicami, które zostawały matkami ich dzieci, m.in. w wyniku tego postulatu zanikała różnica pomiędzy wolną muzułmanką a niewolnicą. Dzieci i matki przez całe życie w świecie arabskim łączą bardzo ścisłe więzy, co streszcza jednym zdaniem inny jeszcze hadis Proroka: „Wobec kobiety największe prawa ma jej mąż, wobec mężczyzny największe prawa ma jego matka”.

Stroje arabskie

Podstawowe elementy ubioru arabskiego. W praktyce mamy do czynienia ze znacznym zróżnicowaniem. Jeszcze większe dotyczy świata muzułmanów (których jest, przypomnijmy, pięć razy więcej niż Arabów).

Nikab, czyli zasłona twarzy kobiety. Dla porównania zasłona w burce afgańskiej.

Hidżab w pierwotnym znaczeniu jako chusta.

Abaja i chimar, inne popularne rodzaje szat kobiecych.

Hidżab jako strój kobiety.

Kufijja, tradycyjne nakrycie głowy mężczyzny.

Dżellaba i dżubba, dwie popularne szaty męskie.

Symbol zasłony

Kobiety arabskie (większość z nich) dziś zakrywają głowy, a nawet twarze, co budzi wiele kontrowersji. Koran domaga się jedynie zasłaniania ciała i skromności. Jednak już w dżahilijji znany był zwyczaj ukrywania twarzy pod zasłoną – nikabem, i stąd przeniknął do islamu. Zasłaniały się głównie wysoko urodzone kobiety; chłopki, ponieważ musiały pracować, były swobodniejsze. Wśród plemion beduińskich działo się różnie, ich nikaby to cały konglomerat wzorów, do których należy rodzaj maski przysłaniającej twarz. W modernizmie kobiety wypowiedziały wojnę zasłonom. Pozornie je akceptując, Egipcjanki z warstw ludowych przysłaniały twarze siatką z materiału o wielkich okach, co tylko dodawało im uroku. Mniej więcej od 1907 r. coraz mniej było widać zasłon na egipskich ulicach, a 1923 r. przeszedł do historii, gdy emancypantka Huda Szarawi (1879–1947 r.) zrzuciła z twarzy nikab w zgromadzonym tłumie.

Pozostał hidżab, w pierwszym znaczeniu chusta na głowie kobiety, w drugim cały strój muzułmański, okrywający ciało do kostek (jego odmianami są burka czy chimar), którego częścią może być zasłona. Wydawało się, że emancypantki arabskie posłały chusty do lamusa, w latach 70. XX w. na ulicy egipskiej hidżab stanowił ewenement. Wraz z nawrotem fundamentalizmu kobiety ponownie sięgnęły po tradycyjne nakrycia głowy, zakładając je pod wpływem rodziny, otoczenia i z własnego wyboru. Z tych samych powodów idą dalej, nosząc nikaby. Dziś egipskie ulice wypełniają kobiety z zakrytymi głowami niemal w 100 proc. Użytkowniczki hidżabównikabów w całym świecie arabskim nie stronią jednak od publicznego życia i gdy zachodzi potrzeba, biorą w nim żywy udział, nie zdejmując tradycyjnego okrycia głowy.

Hidżab nikab stały się symbolem muzułmańskiej tożsamości, nie oznaczają izolacji kobiet od świata i biernej zależności od mężczyzn. Kobiety arabskie otoczone są na ogół szacunkiem, mają poczucie własnej wartości i są pewne siebie.

E.M.M.

Arabka współczesna

W początkach XX w. w jednym z kairskich haremów wybuchł bunt kobiet, mieszkające tam arystokratki domagały się prawa do swobodnego poruszania się po mieście i dostępu do nowoczesnej oświaty. O postęp walczyły nie tylko pierwsze emancypantki (jak Ajsza at-Tajmurijja, Warda al-Jazidżi i Zajnab Fawwaz), emancypacji żądali mężczyźni, wśród nich legendarny Kasim Amin (1864–1908 r.), który domagał się monogamii, równouprawnienia oraz prawa kobiet do oświaty i rozwodu. Jego książka „Tahrir al-mar” (Wyzwolenie kobiety, 1900 r.) wywołała wzburzenie konserwatystów, autor więc, aby odeprzeć ich ataki, opublikował następną („Al-mara al-dżadida”, Nowa kobieta). Stuletnia rocznica jego pierwszej publikacji była z atencją obchodzona w Kairze.

Swoboda wkraczała do kolejnych dziedzin życia. Dziś spotyka się w świecie arabskim zarówno małżeństwa aranżowane, jak i wynikające z samodzielnych wyborów (choć za zgodą krewnych). Wraz z kobietą zmienia się rodzina, można powiedzieć – zawęża i indywidualizuje. Dziś występuje w dwóch głównych postaciach: wielkiej rodziny macierzystej, dominującej na obszarach bardziej tradycyjnych (kraje Zatoki, Libia, Jordania, południowy Egipt) i rodziny nuklearnej, ograniczonej do małżeństw z dziećmi, choć jedna i druga utrzymują ścisłe i serdeczne więzy. Np. w Egipcie w 1990 r. rodziny nuklearne stanowiły 84 proc. wszystkich, choć dominowały w metropoliach (Kair, Aleksandria) i najbardziej zurbanizowanych obszarach kraju. Maleje poligamia; w 2000 r. małżeństwa poligamiczne stanowiły od 5 do 7 proc. wszystkich małżeństw, rzadko spotykane w miastach i środowiskach wykształconych.

Wraz z modernizmem kobieta zyskała dostęp do oświaty, stała się uczennicą i nauczycielką. We wczesnym odrodzeniu powstawały szkoły dla dziewcząt, popularne były seminaria nauczycielskie. W 1900 r. Malik Hifni Nasif, pisarka i feministka, jako pierwsza kobieta uzyskała dyplom rządowy ukończenia szkoły dla nauczycielek w Egipcie. Żarliwa rzeczniczka praw kobiet, pisała w ich obronie płomienne artykuły i występowała publicznie. Pierwsze szkoły dla dziewcząt powstawały w XIX w. w Libanie (1835 r.) czy Iraku (1899 r.). Kobiety wkroczyły do literatury, żeby wspomnieć niemal już legendarne postacie: iracką poetkę Nazik al-Mala’ikę (1926–2007 r.) i Ghadę asz-Samman (ur. 1942 r.), syryjską pisarkę.

W modernizmie Arabki zaczęły pracować. Już w pierwszej poł. XIX w. zatrudniały się w fabrykach egipskich, a I wojna światowa otworzyła im rynek pracy na większą skalę (zwłaszcza w przemyśle tekstylnym). Kobiety dziś mają dostęp do wszystkich zawodów. W latach 90. 1/3 mieszkanek Bliskiego Wschodu pracowała w pełnym wymiarze godzin, wiele w krótszym. Między 1980 a 2000 r. liczba kobiet pracujących podwoiła się w Arabii Saudyjskiej, Bahrajnie, Kuwejcie, Katarze, potroiła w Omanie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Najwięcej Arabek pracuje w usługach. Prace urzędnicze i sekretarskie pozostają w ich rękach, podczas gdy mężczyźni dominują w rzemiośle i zawodach technicznych. W świecie arabskim ukształtowała się też postać bizneswoman, silnej, wpływowej i pięknej; mają one swój ranking „Najbardziej znaczących kobiet arabskich”, listę, na której znajdują się menedżerki, finansistki, bankowcy, dziennikarki itd.

Współcześnie kobiety sięgnęły po prawa polityczne, urzędy państwowe i miejsca w parlamentach, choć wciąż stanowią w tych instytucjach tylko niewielki odsetek. Najwcześniej prawa wyborcze zdobyły w Syrii (1949 r.), następnie w Egipcie (1956 r.) i w Tunezji (1959 r)., co chętnie porównuje się z sytuacją w Szwajcarii, gdzie kobiety zaczęły głosować w latach 70. XX w. Dziś w większości krajów należących do Ligi Państw Arabskich Arabki mają czynne i bierne prawo głosu.

E.M.M.

Pomocnik Historyczny „Historia Arabów” (100002) z dnia 07.02.2014; Historia Arabów; s. 53
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną