Żaden kraj nie jest wyspą
WYWIAD: Nouriel Roubini, amerykański ekonomista, który przewidział kryzys
Nouriel Roubini jest profesorem ekonomii na Uniwersytecie Nowojorskim i szefem ośrodka badawczego Roubini Global Economics. W latach 1998–2000 zasiadał w radzie doradców ekonomicznych przy Billu Clintonie, był ekspertem Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Odkąd przewidział kryzys finansowy 2008 r., uchodzi za jednego z najbardziej wpływowych obserwatorów gospodarki światowej, ze względu na swój pesymizm jest przezywany prorokiem zguby. Roubini będzie gościem Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie, organizowanego we wrześniu 2011 r. przez PKPP Lewiatan.
Wawrzyniec Smoczyński: – Napisał pan niedawno, że strefa euro zmierza do rozpadu. Skąd ten pesymizm?
Nouriel Roubini: – Bo polityka przyjęta przez państwa Unii Europejskiej nie rozwiązała i nie rozwiąże fundamentalnych problemów niskiej konkurencyjności i rozbieżnego rozwoju gospodarczego. Podejście polegające na przeczekiwaniu kryzysu w niczym tu nie pomogło. Jeśli taka polityka będzie kontynuowana, strefa euro przesunie się w kierunku niekontrolowanych bankructw, a wreszcie rozpadu samej unii monetarnej, gdy niektórzy słabsi członkowie z niej wylecą.
Europejska unia gospodarcza i walutowa nigdy nie spełniała wszystkich wymogów optymalnego obszaru walutowego. Jej założyciele mieli nadzieję, że samo połączenie przyspieszy reformy strukturalne, a tempo wzrostu gospodarczego i produktywność się ujednolicą. Rzeczywistość okazała się inna. Paradoksalnie, ujednolicenie stóp procentowych spowodowało wzrost rozbieżności w polityce fiskalnej. Brakowi dyscypliny budżetowej po stronie Grecji i Portugalii towarzyszyło powstanie baniek spekulacyjnych w Hiszpanii i Irlandii.