Dwaj główni rywale na kampanię prezydencką przeznaczyli łącznie 31 mln 822 tys. zł – z tym że na promocję Bronisława Komorowskiego poszło prawie 4,5 mln więcej niż na Andrzeja Dudę. Tak wynika z rozliczeń, składanych przez komitety wyborcze do PKW, do których POLITYKA dotarła jako pierwsza.
Termin składania sprawozdań finansowych upłynął w poniedziałek (24 sierpnia) o północy. W ostatniej chwili dostarczył je komitet prezydenta Andrzeja Dudy. Jak się okazuje, PO wydała na promocję swojego kandydata 18 mln 142 tys., a PiS na kampanię Dudy – 13 mln 680 tys. złotych.
Spoty, plakaty i statyści
Najwięcej wydano w kampanii na media i plakaty. Przegrany przeznaczył na nie aż 9 mln 185 tys. zł, w tym 5 mln 430 tys. zł na emisję telewizyjnych spotów. Sztab Komorowskiego stawiał zwłaszcza na ogólnopolskie telewizje (TVN, TVP i Polsat), oczywiście w godzinach największej oglądalności, za co wystawiano odpowiednio wyższe rachunki.
Sztab Andrzeja Dudy na emisję spotów wydał tymczasem 4 mln 815 zł. Wykupował czas antenowy w głównych stacjach, ale zainwestował też w szczególnie popularne telewizje regionalne.
Sztaby obrały poza tym odmienną strategię eksponowania kandydatów na plakatach (mało- i wielkoformatowych): Komorowski przewidział na ten cel 2 mln 352 tys. zł, Duda... tylko 366 tys. Zastanawia to tym bardziej, że PiS na produkcję plakatów wydał w sumie więcej (638 tys. zł) niż PO (587 tys.).
Wypada odnotować, że to plakaty z wizerunkiem kandydata PiS wszędzie rzucały się w oczy.