Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Jak Andrzej Duda obiecywał bronić Konstytucji

To ja mam być prezydentem Rzeczypospolitej i ja będę odpowiadał za sposób, w jaki będę działał – zapowiadał przed wyborami jeszcze jako kandydat na prezydenta Andrzej Duda. Ale, jak wiemy, słowa nie dotrzymał.
Andrzej DudaFacebookAndrzej Duda

„Pan był partyjnym prezydentem przez pięć lat. Pan podpisywał wszystko, co Platforma Obywatelska chciała, żeby Pan podpisał: podwyższenie wieku emerytalnego wszystkim Polakom, chociaż inne były obietnice w kampanii wyborczej, podatki, zabranie studentom bezpłatnego drugiego kierunku” – punktował w debacie przedwyborczej Bronisława Komorowskiego Andrzej Duda. Dziś wypowiedzi prezydentowi przypominają internauci (zobacz wideo poniżej).

Tymczasem tuż po inauguracji Sejmu prezydent podpisał, bez wyjątku, każdą ustawę, którą posłowie uchwalili. Wcześniej natomiast, w pierwszych miesiącach swojej prezydentury, zawetował m.in. ustawę o lasach, korekcie płci, ratyfikację Poprawki Dauhańskiej do Protokołu z Kioto oraz o mniejszościach etnicznych i narodowych.

Podczas debaty telewizyjnej Andrzej Duda mówił też, że „prezydent ma stać na straży konstytucji, ma czuwać nad jej przestrzeganiem”. – Czy pan czuwa nad nią, wnosząc do Sejmu niekonstytucyjne ustawy, podważane przez Trybunał? – pytał Andrzej Duda. Dziś ówczesne wypowiedzi prezydenta brzmią co najmniej dwuznacznie. W czwartkowym orędziu telewizyjnym prezydent nie odniósł się nawet do ogłoszonego tego samego dnia wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. wyboru sędziów.

Te i inne sprzeczności w deklaracjach Andrzeja Dudy, składanych w czasie, kiedy był kandydatem na prezydenta, a jego decyzjami pozdejmowanym już po objęciu stanowiska, dokumentuje poniższy film:

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną