Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Licz się ze sobą

Zdrowie: aplikacja prawdę ci powie?

Nowa moda - zbieranie wszelkich danych na temat funkcjonowania organizmu i ich analiza służąca samodoskonaleniu. Nowa moda - zbieranie wszelkich danych na temat funkcjonowania organizmu i ich analiza służąca samodoskonaleniu. Arne Trautman / Smarterpix/PantherMedia
Nowy nurt samodoskonalenia proponuje ciągłą kontrolę własnego organizmu. Zwolennicy tego trendu zamieniają swoje smartfony w przydatne laboratoria.
Piotr Socha/Polityka

Ile ważysz? Jak szybki masz puls? Znasz swoje ciśnienie krwi, poziom cukru, ilość spalanych kalorii? Na wiele pytań o parametry stanu zdrowia większość z nas odpowiada wzruszeniem ramion. Zbieranie takich informacji to codzienność tylko dla osób chorych, na przykład z cukrzycą lub nadciśnieniem, ale też stawiających sobie szczytne cele podczas uprawiania fitnessu lub odchudzania. Dla nich domowe wagi, pulsometry, ciśnieniomierze czy glukometry to urządzenia pierwszej potrzeby (a nieraz pierwszej pomocy), choć wśród nowoczesnych gadżeciarzy zapanowała ostatnio moda na dobrze wykalibrowane smartfony, które coraz łatwiej dziś przekształcić w prywatne laboratorium.

Ale jaki jest sens, by stałym nadzorem zadręczali się wszyscy? Choć lekarze namawiają nas do okresowych badań, które mogą ujawnić wczesny początek niejednej choroby, ciągły monitoring pracy serca, stężenia cukru lub liczby pokonywanych kroków wciąż bywa traktowany z przymrużeniem oka; bardziej jako przejaw przesadnego wsłuchiwania się w swój organizm niż zdroworozsądkowej profilaktyki.

Sensor prawdę ci powie

Nowy nurt, zwany quantified self, który pomaga poznać siebie poprzez liczby i sensory, wkrótce może to nastawienie zmienić. Jego istotą, zapoczątkowaną przez parę dziennikarzy popularnego w USA magazynu „Wired”, jest zbieranie danych na temat codziennego funkcjonowania organizmu oraz ich analiza służąca samodoskonaleniu. Już sam proces dokonywania takich pomiarów sprawia, że łatwiej się nam zmieniać – zachęcają Gary Wolf i Kevin Kelly.

Monitorowanie ciężaru ciała, które ogranicza się w domu do wchodzenia na wagę, na niewiele się otyłym przydaje, bo wolą jak najszybciej zapomnieć o tym, co zobaczą na skali – zauważa Gary Wolf.

Polityka 5.2014 (2943) z dnia 28.01.2014; Ludzie i Style; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Licz się ze sobą"
Reklama