Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Nie wierzcie w rankingi

Polemika z tekstem prof. Leszka Pacholskiego: „Naukowcy coraz częściej zamiast wiedzy tworzą rankingi”

Polityka
Tekst Leszka Pacholskiego wzbudził sporo kontrowersji: czy rzeczywiście nauka promuje raczej sztucznie tworzone rankingi zamiast wiedzy? Oto głosy w tej dyskusji.

Od pewnego czasu POLITYKA publikuje artykuły dotyczące roli współczynników bibliometrycznych w ocenie działalności naukowej, można tu wymienić artykuły profesorów Sławomira Tumańskiego, Leszka Pacholskiego czy rankingi uczelni opracowane przez profesora Janusza Gila ze współpracownikami. Artykuły te opisują środowisko naukowe w sposób niezwykle uproszczony i w niektórych przypadkach nieprawdziwy, siejąc zamęt w głowach czytelników. POLITYKA jest tygodnikiem opiniotwórczym, więc czujemy się w obowiązku zareagować.

POLITYKA (38/2014) opublikowała artykuł prof. Pacholskiego pt. „Kariery lewarowane”, w którym autor, posługując się trzema nietypowymi przykładami, zdecydowanie przecenia wpływ patologii publikacyjnych na pozycję naukową pojedynczych naukowców czy instytucji naukowych. Zaskakuje tutaj niespójność poglądów prof. Pacholskiego. Kilka miesięcy temu (POLITYKA 24/2014) wysoko ocenił on niepoprawny metodologicznie Naukowy Ranking Uczelni Akademickich, oparty wyłącznie na indeksie Hirscha, czyli de facto na liczeniu cytowań, zamieszczony w jednym z wcześniejszych numerów POLITYKI. Z kolei w „Karierach lewarowanych” ten sam autor nie zostawia suchej nitki na wskaźnikach bibliometrycznych (impact factor, indeks Hirscha) i zarzuca naukowcom, że zamiast rozwiązywać problemy naukowe gonią za punktami i indeksami, w dodatku stosując nieuczciwe praktyki.

Zacznijmy od opisywanego przez prof. Pacholskiego przypadku Uniwersytetu Aleksandryjskiego w Egipcie, który w rankingu Times Higher Education w 2010 r. został sklasyfikowany na 147. miejscu na świecie, czyli znacznie wyżej niż jakikolwiek uniwersytet polski. Cytujemy następujące stwierdzenie autora: „Jeszcze bardziej zaskoczyło jego [Uniwersytetu Aleksandryjskiego] czwarte miejsce – przed Uniwersytetami Harvarda i Stanforda – w kategorii »wpływ na badania«, czyli w liczbie odwołań w publikacjach naukowych do osiągnięć pracowników egipskiej uczelni”.

Reklama