Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Czarna owca bieleje

Niepokorny i przewrotny prof. Jerzy Vetulani

„Każda ideologia musi ustąpić w konfrontacji z postępem nauki” – twierdzi prof. Vetulani. „Każda ideologia musi ustąpić w konfrontacji z postępem nauki” – twierdzi prof. Vetulani. Paweł Ulatowski
Poznajcie naukowca, który nie brzydzi się narkotyków. Prof. Jerzy Vetulani ceni seks i nie neguje eutanazji. Jak z takimi poglądami udało mu się przetrwać w Krakowie?

Każdy dziennikarz piszący o medycynie i neurobiologii powinien znać numer telefonu prof. Jerzego Vetulaniego. Bo mało kto potrafi w Polsce przekładać trudną wiedzę o mózgu na prosty język i tak barwnie opowiadać o procesach, które rządzą emocjami. Na przykład o tym, jak leki lub substancje stymulujące zmieniają funkcje psychiczne.

Większość akademickich wykładów na ten temat kończy się – w zależności od miejsca, gdzie odczyt się odbywa – ponurą pointą, że to najkrótsza droga do piekła lub utraty zdrowia. Atmosfera podczas tych referatów bywa śmiertelnie poważna, bo jak tu żartować z narkotyków, trucizn i dopalaczy? Ale prelekcje prof. Vetulaniego są na ten temat inne: sugestywne i nacechowane poczuciem humoru. Jeden z najbardziej intrygujących polskich psychofarmakologów i neurobiologów nigdy nie ukrywał, że przez połowę życia palił jak smok, nie stronił od marihuany ani amfy, a zdarzyło mu się nawet w krakowskim Instytucie Farmakologii przyjmować stymulanty skutecznie dopingujące go do pracy.

Dziennikarze lubią prof. Vetulaniego, bo każda rozmowa z nim jest pełna anegdot i swoje nawet najbardziej wywrotowe koncepcje potrafi doskonale uzasadnić, czym zniechęca potencjalnych polemistów. Profesor w styczniu skończył 79 lat, lecz dopiero teraz ukazuje się pierwsza kompletna książka o jego życiu i pracy zawodowej, napisana w modnej ostatnimi czasy formie wywiadu rzeki. Autorem jest Marcin Rotkiewicz, dziennikarz działu naukowego POLITYKI, zajmujący się na co dzień popularyzacją zagadnień, którym Vetulani poświęcił zawodowe życie. Otrzymujemy dzięki temu rozmowę rzeczywiście o kimś i o czymś. Trzeba przyznać, że Rotkiewicz niezbyt często ustawia się w kontrze przy tematach najbardziej kontrowersyjnych, nie spiera się o nic z Vetulanim zaciekle, bo najwyraźniej osobiście jest po jego stronie (gdy ten domaga się na przykład legalizacji marihuany lub tłumaczy swoją niewiarę w Boga).

Polityka 21.2015 (3010) z dnia 19.05.2015; Nauka; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Czarna owca bieleje"
Reklama