Umowa zniesie prawie 99 proc. ceł we wzajemnym handlu, większość barier pozataryfowych i zliberalizuje handel usługami.
Podpisy pod dokumentem złożyli w Brukseli premier Kanady Justin Trudeau, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz premier pełniącej obecnie przewodnictwo w UE Słowacji Robert Fico.
Tusk o bitwie o CETA
Donald Tusk na konferencji prasowej podkreślił, że znaczenie umowy CETA wykracza poza sprawy handlowe: „Podjęte dziś decyzje pokazują, że dezintegracja Wspólnoty nie musi być trwałą tendencją, że wciąż mamy dość siły i determinacji, przynajmniej część z nas, by przeciwstawić się fatalizmowi na temat upadku naszego politycznego świata. W tym szczególnym momencie historii UE ten pozytywny sygnał wiele znaczy”.
Według Tuska bitwa o CETA pokazała, jak ważne są emocje i wyobrażenia. „Kontrowersje na temat CETA uświadamiają, że priorytetowym zadaniem powinno być przekazanie ludziom przekonujących informacji o wolnym handlu”. Dodał, że należy przekonać obywateli, że wolny handel jest w ich interesie, a nie tylko w interesie wielkich korporacji.
Tusk podkreślił, że wolny handel i globalizacja ochroniły miliony ludzi przed biedą i głodem, a ludzkość przed totalnym konfliktem.
Według premiera Kanady zawarcie umowy CETA otwiera nowy rozdział w relacjach między UE a Kanadą. Jego zdaniem mieszkańcy UE i Kanady bardzo szybko odczują korzyści, które niesie ze sobą to porozumienie. Justin Trudeau mówił, że dla UE Kanada jest dopiero 12. wśród najważniejszych partnerów handlowych, a dla Kanady Unia jest drugim najważniejszym partnerem.
Kontrowersje wokół umowy
Justin Trudeau zapewniał, że porozumienie opiera się na zasadzie, że trzeba utrzymać wspólne standardy i działać dla dobra publicznego.