Archiwum Polityki

Słowo o Szefie

Jerzy Baczyński jest uparty, twardy, konserwatywny, anachroniczny i apodyktyczny. Wszystkie te cechy odnoszą się do Baczyńskiego w roli dziennikarza i redaktora, choć jako menedżer, przyjaciel i osoba prywatna też je wykazuje.

Jako menedżer jest uparty, ponieważ prowadzi całkowicie anachroniczną spółdzielnię pracy, udowadniając, że to w ogóle ma sens, że da się w ten sposób zarabiać pieniądze i skutecznie konkurować z medialnymi gigantami.

Jako przyjaciel twardo trzyma się poglądu, że pracę i przyjaźń da się pogodzić i rozdzielić zarazem; przyjaźnie kultywuje konsekwentnie, bo bez wspólnoty myśli, doświadczenia, wrażliwości w tym fachu nic wartościowego zrobić się nie da.

Jako osoba prywatna – zważywszy na pięciokrotne ojcostwo – wykazuje konserwatyzm ekstremalny.

Jako redaktor natomiast jest uparty, twardy i konserwatywny zarazem, gdyż apodyktycznie realizuje anachroniczną koncepcję dziennikarstwa, wedle której:

• trzeba robić gazetę mądrą;

• trzeba pisać składnie i pięknie;

• cokolwiek się pisze, trzeba wiedzieć, po co się to pisze (a zwłaszcza czytelnik powinien wiedzieć, po co każe mu się to czytać);

• trzeba się wystrzegać: pseudointelektualnego gadulstwa, ale i tabloidyzacji, mędrkowania, ale i taniej sensacji, nieprawdy i niechlujstwa, pochopności sądów i łatwizny wyrokowania, manipulacji i tromtadracji, słowem tandeciarstwa;

• trzeba chuchać i dmuchać na niezależność polityczną i finansową.

W celu osiągnięcia spodziewanego efektu Baczyński potrafi użyć wszelkich środków, z których najbardziej radykalny polega na tym, że wychodzi z roboty ostatni (nie ma skuteczniejszego sposobu na wzbudzenie w pracowniku poczucia winy i wstydu). Zwykł też manifestacyjnie okazywać swoje nieukontentowanie charakterystycznym zamilknięciem (mógłby raz w życiu wrzasnąć, a milczy i tylko mu charakterystycznie żuchwa niemo zgrzyta). Narzędziem władzy skrajnie apodyktycznej jest ołówek Baczyńskiego, którym uparcie wszystko poprawia, dezorganizując życie codzienne i rujnując dobre samopoczucie autorów i redaktorów.

Poza tym Jerzy Baczyński jest piekielnie inteligentnym, otwartym, dowcipnym, serdecznym, hojnym, imponująco konsekwentnym liberałem i fantastycznym redaktorem.

Zespół Polityki

Polityka 44.2010 (2780) z dnia 30.10.2010; Dziennikarz 20-lecia; s. 9
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną