Archiwum Polityki

Plus 120 sekund

Pacjenci aż dwie minuty dłużej będą mogli porozmawiać z doktorem podczas wizyty. Tak wynika z szacunków lekarzy. A wszystko to dzięki usunięciu pięciu rubryczek z zusowskiego druku ZLA, czyli zwolnienia lekarskiego. O uproszczenie formularza środowisko lekarskie walczyło 11 lat, czyli od momentu wprowadzenia dotychczas obowiązujących druków. – Były skomplikowane, bo ZUS wymagał od lekarzy podawania maksimum informacji, żeby wystawiony druk tylko zeskanować i rękoma lekarzy wykonać całą papierkową robotę. Tylko że nigdy nie kupili tych skanerów i to, co wpisał lekarz, później jeszcze raz ręcznie wprowadzał do systemu urzędnik – tłumaczy Michał Feldman z branżowego portalu konsylium24.pl, który zabiegał o zmianę druków. Rzecznik ZUS potwierdza, że próby ze skanowaniem rzeczywiście nie były sukcesem, ale jako winnych wskazuje lekarzy, którzy nieczytelnie wypełniali druki.

Nowe druki wejdą w życie 11 stycznia 2011 r. Rzecznik zakładu zapewnia, że operacja będzie przeprowadzona bezkosztowo. Tym trudniej zrozumieć, dlaczego urzędnicy tak długo bronili się przed zmianami. Inna sprawa, jak lekarze wykorzystają dodatkowe ponad 13 proc. czasu więcej na kontakt z pacjentem. Jull

Polityka 44.2010 (2780) z dnia 30.10.2010; Flesz. Kraj; s. 11
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną