Blisko do dalmierzówki
Firma Fujifilm wyspecjalizowała się ostatnio w produkcji małych, zgrabnych, a zarazem bardzo skutecznych w warunkach słabego oświetlenia aparatów kompaktowych. Ponoć już za parę miesięcy wypuści na rynek aparat cyfrowy do złudzenia przypominający najlepsze analogowe dalmierzówki – czyli niewielkie, lekkie, ciche i szybkie aparaty reporterskie. W przeciwieństwie do większych lustrzanek są pozbawione ruchomego lustra i pryzmatu. Korpus modelu FinePix X100 i większość kluczowych dla solidności aparatu elementów wykonano ze stopów magnezu. Klasyczne pokrętła umożliwiają najistotniejsze ustawienia. Wewnątrz umieszczono ogromną, jak na rozmiary korpusu, matrycę APS-C CMOS o rozdzielczości ponad 12 mln pikseli i czułości ISO 200–6400. Obraz analizuje najnowszy procesor EXR. Podgląd odbywa się za pośrednictwem wyświetlacza LCD o przekątnej 2,8 cala lub wizjera, który można przełączać między trybem cyfrowym i optycznym (nie lada gratka ostatnimi czasy). Przede wszystkim jednak okiem X100 jest bardzo jasny (f/2), asferyczny obiektyw Fujinon o praktycznej ogniskowej 23 mm – rzecz niezwykle rzadko spotykana poza światem lustrzanek. Cena – ok. 1000 dol.
Niezbędnik biegacza
Bieganie to najprawdopodobniej najtańszy i najprostszy sposób na zachowanie zdrowia. Najważniejszy jest umiar i dobre obuwie, ale przydaje się jeszcze gadżet, który monitoruje nasze wyczyny i ułatwia planowanie kolejnych. Omron, japońska firma z sektora medycznego, zaproponowała Jog Style HJA-300, który można przyczepić do paska, zawiesić na szyi lub włożyć do kieszeni. Urządzenie rejestruje liczbę wykonanych kroków, oblicza pokonany dystans, średnią prędkość, a także spalone kalorie oraz zrzuconą wagę. Obsługa jest prosta: wystarczy wprowadzić swoją wagę, wzrost i długość kroku, a Jog Style sam wykona resztę. Posłuży się w tym celu zaawansowanym mikromechanicznym czujnikiem, który rejestruje wszelkie ruchy ciała (zrobi to także podczas domowych czy biurowych czynności, wliczając zapis do ogólnego bilansu). Jog Style kosztuje ok. 60 euro.
Pomocnik kierowcy
Na pierwszy rzut oka Parrot Minikit Smart nie sprawia (wbrew nazwie) wrażenia specjalnie sprytnego, ale zdobywa bardzo pochlebne opinie. Jest to mocowany do przedniej szyby lub deski rozdzielczej samochodu uchwyt na smartfon. Przypominający papuzi dziób gadżet utrzyma większość telefonów o standardowych rozmiarach. Działa jak zestaw głośnomówiący Bluetooth, ale ponieważ wyposażono go w przyzwoity głośnik, może też przydać się do odtwarzania audiobooków, a nawet muzyki. Ukryty zwykle w obudowie mikrofon ma teleskopową nóżkę, co przyda się w głośniejszych pojazdach. Zainstalowana w Smarcie książka telefoniczna automatycznie synchronizuje się z rejestrem telefonów w aparacie (współpracuje z Androidem, Symbianem, Apple iOS, BlackberryOS i innymi systemami). Połączenia można wybierać głosowo. Parrot Minikit spełnia też funkcję ładowarki (podłączanej do gniazda zapalniczki) dzięki dwóm różnym złączom USB. Wbudowany akumulatorek może zasilać telefon przez cały tydzień. Kupno Smarta wiąże się z wydatkiem ok. 130 dol., ale ta „papuga” może przeżyć niejeden aparat telefoniczny.
Mikrus mikrofon
Użytkownicy małych kamer amatorskich, którym zależy na wiernej rejestracji dźwięku, muszą się wyposażyć w dodatkowy mikrofon. Nierzadko wybierali modele cenionej w środowisku audiofilskim australijskiej firmy RØDE. Montowane w sankach kamery lub aparatu mikrofony z grupy VideoMic cieszą parametrami rejestrowanego przez nie dźwięku, ale nie zawsze mieszczą się w podręcznej torbie. VideoMic Pro rozwiązuje ten problem. Gwarantuje jakość akceptowalną w rozgłośniach radiowych i telewizyjnych, a jednocześnie ma 15 cm długości i waży zaledwie 85 g. Bateria wystarcza na 70 godz. pracy. Podobnie jak w pozostałych modelach serii VideoMic wyposażono go w mocowanie antywstrząsowe, które minimalizuje zakłócenia powodowane przez sam aparat (oraz wstrząsy). Dwa przełączniki służą do aktywowania filtra górnoprzepustowego oraz regulacji czułości mikrofonu. W zestawie jest osłona przeciwwiatrowa. VideoMic Pro kosztuje ok. 230 dol.