Najpierw premiera Irlandii Briana Cowena opuściło sześciu ministrów, a potem on sam podał się do dymisji, rozwiązał parlament i wyznaczył przedterminowe wybory na 25 lutego. Cowen ogłosił też, że wycofuje się z życia publicznego. To pierwszy europejski przywódca, którego złamały kłopoty gospodarcze. W czasie jego kadencji w Irlandii wybuchł kryzys, kraj musiał przyjąć pomoc finansową od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a to z kolei spowodowało utratę ekonomicznej niezależności.
Wydatki publiczne w Irlandii rosły, a banki rozdawały kredyty, jeszcze zanim Cowen objął urząd premiera. I chociaż on sam bezpośrednio nie przyłożył ręki do upadku irlandzkiej gospodarki, wiele osób uważa, że odpowiedź rządzącej wów czas (w koalicji z Zielonymi) partii Fianna Fail była słaba i niespójna. Udzielano gwarancji bankom i broniono ich na podstawie błędnych informacji. Tyle że Fianna Fail rządzi w Irlandii, z przerwami, przez ostatnie 89 lat. Łatwo nie da się więc pozbawić tego przywileju. Cenę za jej grzechy zapłacił Cowen.