Graficzny znak igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 r. nie spodobał się w Iranie. Szef tamtejszego komitetu olimpijskiego Mohammad Ali Abadi napisał list do MKOl, bo irańscy działacze sportowi i graficy komputerowi dopatrzyli się w logo hebrajskich liter tworzących wyraz „Syjon”. Po tej nitce doszli do kłębka: jest nim rzekomo jakaś organizacja „syjonistyczna” z powiązaniami w brytyjskim ruchu wolnomularskim. Iran jest jak dotąd jedynym krajem muzułmańskim, który oprotestował znak olimpiady. Działacze dają do zrozumienia, że jeśli MKOl nie zareaguje na protest, Iran może wycofać się z olimpiady. Na razie nie zareagował.
Polityka
11.2011
(2798) z dnia 11.03.2011;
Flesz. Świat;
s. 10