Archiwum Polityki

Techno echo. Przegląd nowości technicznych

Na rynku pojawia się mnóstwo nowych, mniej lub bardziej użytecznych (i zrozumiałych) urządzeń. Ta rubryka, mamy nadzieję, choć trochę pomoże zorientować się w tym gąszczu.

Lew latem

Niektórzy wybierają komputery Apple’a z powodów estetycznych, inni – z przyczyn ideologicznych. Jest jednak grupa awangardowych użytkowników, którzy cenią sobie nie tyle sam sprzęt, co oprogramowanie, którego dziwnym trafem w żaden (rozsądny) sposób nie sposób zainstalować na komputerach innych producentów. Sprzedawany od sierpnia 2009 r. system operacyjny Mac OS X 10.6 Snow Leopard zebrał bardzo pozytywne opinie. Ale wróble w Kalifornii ćwierkają już o nowej odsłonie Mac OS X – znanego pod pseudonimem Lion. Rzucające się w oczy zmiany dotyczą sposobu nawigacji w systemie. Ułatwienia te budzą skojarzenia z mniejszym bratem systemu, czyli iOS. Lion ułatwia też wizualną orientację w bieżącej aktywności użytkownika (otwarte dokumenty, aktywne aplikacje). Znacznie poszerzono gamę gestów, za pomocą których sterować można interfejsem graficznym. Tuningowi poddano manager plików oraz wyszukiwarkę systemową. Lion będzie raczej symbolem ewolucji niż rewolucji Mac OS, dowodem na postępującą unifikację oprogramowania wszystkich urządzeń produkowanych przez Apple. Do sklepów ma trafić latem. Gdyby uznać strategię sprzedaży poprzedniego wydania Mac OS za wiążący przykład, należałoby się spodziewać, że aktualizacja kosztować będzie ok. 150 zł.

 

Mocne Mojo

Kalifornijska firma Red Giant Software specjalizuje się w produkcji oprogramowania graficznego. Większość to tak zwane wtyczki (plug-in) do samodzielnych, profesjonalnych programów służących do obróbki zdjęć i materiałów wideo. Większość wtyczek Red Giant również wymaga niejakiej wprawy w edycji – ale są wyjątki, a wśród nich Magic Bullet Mojo. Ten sprytny software pozwala na szybkie nadanie nagranym przez nas filmom cech zbliżających je do największych przebojów Hollywood. Mojo został zaprojektowany przez Stu Maschwitza, szefa the Orphanage, firmy odpowiedzialnej za efekty wizualne filmów „Hellboy”, „Sin City” czy „Grindhouse”. Program pozwala w kilku prostych, intuicyjnych krokach dokonać korekcji kolorów tak, by zachować naturalne tony ludzkich twarzy, a jednocześnie udramatyzować „okoliczności przyrody”. Do wyboru otrzymujemy zestaw gotowych ustawień, wyznaczających nastrój sceny, które można swobodnie modyfikować. Mojo współpracuje z Adobe After Effects, Adobe Premiere Pro, Final Cut Pro, Apple Motion, Avid Media Composer i Sony Vegas. Działa w ramach Windowsów i systemu Mac OS. Cena w sklepie internetowym – 99 dol.

 

Słuchawki na życie

Gadżet, którego pierwsze wcielenie ujrzało światło dzienne w 1984 r., trudno nazwać nowinką, ale mimo to zasługuje na uwagę. Choćby dlatego, że wyglądając raczej niepozornie i kosztując ok. 120 zł, objęty jest dożywotnią gwarancją. To ewenement w świecie jednorazowej często elektroniki. W istocie nieco dziwaczna konstrukcja słuchawek Koss PortaPro jest głęboko przemyślana – gwarantuje wygodę użytkowania oraz sprawia, że można je szybko złożyć i używać bez obawy przed zniszczeniem. Przede wszystkim jednak PortaPro od lat imponują niespotykaną jak na ten segment cenowy jakością odtwarzanego dźwięku – klarownością, reprodukcją niskich tonów, zbalansowaniem, pozwalającym z przyjemnością słuchać muzyki różnych gatunków.

 

Głębia gier

Jeszcze zanim trafiła do sklepów, konsola przenośna Nintendo 3DS pobiła w przedsprzedaży rekordy popularności. Jest następczynią najlepiej sprzedającej się na świecie konsoli DS – kupiło ją blisko 150 mln osób (gry z wersji DS i DS XL będą działać również na nowej konsoli). Potężnym atutem 3DS jest to, że jako pierwsze tego typu urządzenie na świecie wyświetla obraz trójwymiarowy – i to widziany bez specjalnych okularów. Trzeci wymiar bywa męczący dla oczu, dlatego 3DS ma suwak, którym możemy dostosować głębię obrazu do własnych potrzeb. Konsola może posłużyć także jako prosty aparat fotograficzny, notatnik, odtworzy też trójwymiarowe wideo oraz muzykę. Połączy się z Internetem. Wyposażono ją w czujnik ruchu oraz żyroskop, co rozszerza gamę potencjalnych zastosowań i odtwarzanych gier. Do lata na rynku powinno być już około 30 tytułów przygotowanych z myślą o nowym Nintendo. Wśród nich są także gry oparte na pomyśle tzw. rzeczywistości poszerzonej, łączącej rzeczywistość namacalną i wirtualną. Cena – ok. 1100 zł.

Polityka 16.2011 (2803) z dnia 16.04.2011; Nauka; s. 69
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną