Archiwum Polityki

Prezydent ćwierka do narodu

Prezydent Meksyku Felipe Calderon pogratulował wojsku ujęcia El Kilo, groźnego mafiosy od narkotyków, i rozbicia jego grupy Zetas. Gdzie pogratulował? Na Twitterze. Prezydent codziennie dzieli się tu z internautami swoimi osiągnięciami i troskami (co na bieżąco śledzi 590 tys. osób). Pocztą zwrotną można się skontaktować z głową państwa. Taki sam tryb Calderon pilnie zalecił swoim 19 ministrom. Chodzi rzecz jasna o wyborców młodych i wykształconych (przykład dał sąsiad Obama) i o zmianę, na ile się da, powszechnej opinii o braku bezpieczeństwa i bezradności władz w starciu ze zorganizowaną przestępczością o podłożu narkotykowym. Liczący 122 mln mieszkańców Meksyk ma 30 mln internautów, w tym 23 mln użytkowników Facebooka i 4 mln ćwierkających na Twitterze, więc jest się o kogo bić.

Polityka 18.2011 (2805) z dnia 29.04.2011; Flesz. Świat; s. 10
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną