Karel Čapek, Daszeńka, czyli żywot szczeniaka, reż. Jakub Krofta, Teatr Lalka w Warszawie
Czeski reżyser, słowacka scenografka i polscy aktorzy przenieśli na scenę kultowe opowiadanie Karela Čapka (wcześniej był już m.in. film animowany) o pierwszych miesiącach żywota wesołej foksterierki Daszeńki. Dziecięca widownia z entuzjazmem reaguje na psią naukę chodzenia, gryzienie szczotek i mopów, tarmoszenie butów, wesołe poszczekiwanie i robienie kałuż w całym domu.
A wybuchom radości towarzyszą głośne i kategoryczne, kierowane do rodziców, prośby o zakup psa.
Twórcom udało się – pod pretekstem historii o szczeniaku, który okręca sobie wokół łapy całą ludzką rodzinę – przemycić opowieść o dojrzewaniu do miłości i odpowiedzialności za słabszą istotę. Mniej przekonuje wizja rodziny z tatusiami jako przewodnikami stada, którzy objaśniają świat i tworzą prawo, oraz drepczącymi za nimi opiekuńczymi mamusiami. Od 1936 r., kiedy Čapek napisał swoje opowiadanie, wiele się pod tym względem zmieniło.