Archiwum Polityki

Nowa twarz PiS

Po nominacji na szefa sztabu wyborczego PiS Jarosław Kaczyński powiedział o nim: „To młody, bardzo zdolny, bardzo sprawny polityk, sądzimy, że to wybór, który się bardzo sprawdzi”. Kim jest Tomasz Poręba, nowa wyborcza twarz Prawa i Sprawiedliwości, jeden z najbardziej zaufanych ludzi prezesa?

Wiek: 38 lat, urodzony w Grybowie. Mieszka w Mielcu.

Wykształcenie: absolwent Akademii Pedagogicznej w Krakowie: historia, politologia. Podyplomowo Studia Europejskie organizowane przez UW i Uniwersytet w Maastricht.

Największy sukces: – Prywatny: wspaniała żona i dwie córeczki. Polityczny: w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego dostałem ponad 85 tys. głosów na Podkarpaciu. To był jeden z najlepszych wyników w skali całego kraju i w PiS.

Największa porażka: – Porażki mnie jak na razie omijają, ale jeśli już mam wymienić – to że wciąż nie zacząłem się uczyć hiszpańskiego. Dobrze mówi po francusku i angielsku.

Doświadczenie zawodowe: po studiach dziennikarz sportowy „Gazety Krakowskiej”, pół roku pracy w Kancelarii Premiera, potem asystent prezesa IPN Leona Kieresa. Następnie kierownik działu ds. informacji i wizerunku PiS, od 2004 r. doradca w komisji spraw zagranicznych grupy UEN, do której należało PiS w Parlamencie Europejskim.

Doświadczenie parlamentarne: od 2009 r. poseł do Parlamentu Europejskiego, wiceszef delegacji PiS.

Zainteresowania polityczne: – Przede wszystkim polityka międzynarodowa, stosunki transatlantyckie i sprawy południowego Kaukazu. Także marketing polityczny.

U konkurentów razi mnie: – Delikatnie mówiąc, mijanie się z prawdą. Na przykład wmawianie Polakom, że jesteśmy zieloną wyspą w tak trudnej sytuacji gospodarczej kraju. Albo kłamanie, że walczą o rolnictwo, a jednocześnie godzą się na brak równych dopłat do produkcji rolniczej w UE.

Autorytet: – Rotmistrz Pilecki. Wielki patriota i bardzo odważny człowiek. 

Ambicje polityczne: – Być dobrym posłem do PE. Sprawnie poprowadzić kampanię PiS w nadchodzących wyborach. Na tym się przede wszystkim koncentruję.

Pomysł na kampanię: – Będziemy starać się przedstawić konkretne rozwiązania tych problemów, o których mówi się w polskich domach. Skończyć z  beznadziejną słabością państwa, co widać, gdy patrzy się na śledztwo smoleńskie. Nie unikniemy dyskusji o  zadłużeniu kraju i fatalnej sytuacji gospodarczej. Będzie nas bardzo widać w terenie.

Dlaczego ta partia: – Jestem w partii od 2003 r., bo podzielam jej program naprawy Polski oraz dbania o silną pozycję naszego kraju w Europie. Dużo uczę się od Jarosława Kaczyńskiego i w dużej mierze dzięki niemu jestem w polityce.

Sport: na studiach grał w III-ligowych klubach piłkarskich. Dziś wierny kibic FC Barcelony.

Polityka 27.2011 (2814) z dnia 28.06.2011; Flesz. Kraj; s. 6
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną