Archiwum Polityki

Czy człowiek dostanie małpiego rozumu?

Być może małpy zastąpią niedługo człowieka, przejmując od niego niektóre kluczowe role. Obawy w tej sprawie są uzasadnione, gdyż, jak się okazuje, zwierzęta te rozumieją coraz więcej złożonych zjawisk zachodzących na świecie. Niedawno „Gazeta Wyborcza” poinformowała na przykład o badaniach amerykańskich naukowców, którzy odkryli, że niepozorne małpy kapucynki czubate potrafią zrozumieć wartość pieniądza i podczas gier ekonomicznych zachowują się w sposób podobny do ludzi.

Oczywiście pesymiści, jak zwykle w takich sytuacjach, odwracają małpę ogonem i upierają się, że to raczej ludzie podczas gier ekonomicznych zachowują się jak kapucynki czubate. Ma to potwierdzić ich tezę, że człowiek w zetknięciu z dużymi pieniędzmi ulega zezwierzęceniu, a niekiedy nawet zupełnie małpieje (dowodem na to jest według nich niedawny światowy kryzys finansowy i zbliżające się bankructwo Grecji).

Powiedzmy sobie szczerze, małpa (zwłaszcza duża i silna) rozumiejąca wartość pieniądza to zjawisko niepokojące i jeszcze niedawno w ogóle nie do pomyślenia. Niewykluczone, że w perspektywie najbliższych lat małpa ta, orientując się, ile warte są pieniądze, dokona kolejnego skoku ewolucyjnego i za pomocą swoich małpich sztuczek spróbuje te pieniądze zdobyć. Znając zwinność małp, w dłuższym czasie nie da się wykluczyć wejścia niektórych małp na giełdy, co może doprowadzić system finansowy do cofnięcia się w rozwoju (zwłaszcza jeśli niektórzy gracze giełdowi w wyniku tych zawirowań wylądują na drzewie).

Nic dziwnego, że małpami zaczynają się interesować specjaliści różnych ludzkich dziedzin. „New Scientist” poinformował, że już wkrótce rozpocznie się pierwsza kampania reklamowa kierowana do tej grupy zwierząt. Na razie będzie to tylko kampania próbna, mająca ustalić, czy małpy, które znają się już na pieniądzach, poznają się także na reklamach. W ramach tej kampanii (jej koncepcję zaprezentowano na Międzynarodowym Festiwalu Reklamy w Cannes) specjaliści z agencji reklamowej Proton i jeden z naukowców uniwersytetu Yale chcą stworzyć dwie marki pokarmu przeznaczonego dla kapucynek czubatych, a następnie umieścić reklamujące je billboardy w pobliżu ich zagrody, aby sprawdzić, jak reklama wpłynie na ich zachowanie.

Oba rodzaje pokarmu będą dla zwierząt nowością i oba mają być równie smaczne, ale reklama ma im wmówić, że jest inaczej. W tym celu na pierwszym billboardzie próbka pokarmu będzie pokazana w towarzystwie atrakcyjnej samicy kapucynki w wyzywającej pozie, eksponującej genitalia, zaś na drugim billboardzie pokarmowi ma towarzyszyć wizerunek dominującego samca.

Branża reklamowa niecierpliwie oczekuje na wyniki kampanii. Słychać już opinie, że treść i stylistyka zaprezentowanego w niej przekazu może decydująco wpłynąć na pobudzenie konsumpcji nie tylko wśród małp, ale także wśród ludzi. To ważne, zwłaszcza że tradycyjne i nieco bezpłciowe reklamy towarów takich jak chipsy, proszki do prania czy kleje do protez od dawna nie sprzyjają wzrostowi ich konsumpcji.

Sytuacja ta może się jednak zmienić, gdy wymienione produkty zaprezentuje w telewizji jakaś atrakcyjna pani w wyzywającej pozie, eksponującej genitalia. Specjaliści od reklamy nie wykluczają, że widok tej pani może nawet zachęcić niektórych odbiorców do konsumpcji pokarmu dla kapucynek.

Polityka 30.2011 (2817) z dnia 19.07.2011; Felietony; s. 94
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną