Archiwum Polityki

Niemcy też mają następcę tronu

Prawnuk cesarza Wilhelma II, 35-letni Georg Friedrich Ferdinand, książę Prus, poślubił w minioną sobotę księżniczkę Sophie von Isenburg. Ślub z arystokratyczną panną z książęcym tytułem i wyznania luterańskiego zapewnia mu – zgodnie z testamentem pradziadka, ostatniego cesarza Niemiec – następstwo tronu, a w praktyce uznanie za głowę rodu Hohenzollernów. Jego stryj Friedrich Wilhelm, książę Prus, został z dziedziczenia wykluczony, poszedł bowiem za porywem serca i popełnił mezalians.

Sympatycznemu i bezpretensjonalnemu panu młodemu nie można jednak zarzucić wyrachowania – z Sophie znają się od dziecka. Ich ślub w poczdamskim kościele Pokoju był częścią obchodów 950 rocznicy powstania rodu Hohenzollernów. Uroczystość zgromadziła 700 gości i rzesze sympatyków. Była również – po raz pierwszy w Niemczech – transmitowana na żywo przez telewizję. A młodej parze pobłogosławił sam papież Benedykt XVI.

Polityka 36.2011 (2823) z dnia 31.08.2011; Flesz. Świat; s. 11
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną