Poręczny skład danych
Firma Kingston wprowadza do swojej oferty dwa produkty, które poratują w biedzie niejednego użytkownika przenośnych produktów firmy Apple. iPady, iPody oraz iPhone’y to funkcjonalne urządzenia, nierzadko jednak upośledzone na skutek (stosunkowo) niewielkich rozmiarów pamięci. Wi-Drive rozwiązuje ten problem – oraz kilka innych. To niewielkich rozmiarów (12 × 6 × 1 cm) przenośny dysk typu flash, dostępny w dwóch wersjach (16 i 32 GB), który sprawdzi się w podróży. Ogromną zaletą Wi-Drive jest zdolność łączenia się z iPadem czy iPhonem bez pośrednictwa kabla USB (choć można i tak). Kingston wyposażył swoje dyski w moduł Wi-Fi (802.11 g/n). Połączenie jest bezpieczne, z hasłem, szyfrowane w standardzie WPA/WEP. Co więcej – zasoby danych na tym przenośnym dysku można udostępniać nawet trzem osobom jednocześnie. Producent zapowiada, że wkrótce pojawią się Wi-Drive’y do urządzeń Blackberry i innych, pracujących w systemie Android. Cena – ok. 400 zł za 16 GB, 530 zł za 32 GB.
Mysz do głaskania
Czy stało się to pod wpływem konkurencji, czy z własnej, nieprowokowanej inicjatywy – nie wiadomo. Microsoft proponuje wreszcie urządzenia nie tylko funkcjonalne, ale i bardzo estetyczne. Touch Mouse jest kolejnym przykładem tej tendencji. Opracowanie serii, której Touch Mouse jest produktem flagowym, trwało podobno ponad dwa lata. Wykonano setki prototypów, nad którymi pracowały zespoły na paru kontynentach. Efekt – bardzo interesujący. Touch Mouse to oczywiście mysz, rzecz jasna bezprzewodowa, ale posiadająca wiele cech touchpada (gładzika). Jej gładka powierzchnia pozbawiona jest tradycyjnych przycisków, ale czuła właśnie na dotyk. Gesty wykonywane jednym, dwoma i trzema palcami interpretowane są jako polecenia przewijania, przesuwania czy powiększania (i nie tylko) obiektów na ekranie. Funkcje tej sprytnej myszy zintegrowano z systemem Windows 7, co pozwala na bardziej intuicyjne z niego korzystanie. Cena – ok. 230 zł.
Powrót do salonu (gier)
W czasach wszechobecnych ekranów dotykowych niejednemu, zwłaszcza starszemu (czyli takiemu pod trzydziestkę) użytkownikowi marzy się coś bardziej namacalnego. Zwłaszcza kiedy ma ochotę zagrać w coś, co przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Dla takich oldskulowców urządzenie o nazwie Atari Arcade Duo Powered oznacza powrót do salonu gier, w którym interakcja z wirtualną rzeczywistością odbywała się za pośrednictwem gałek i guzików. Arcade to przypominająca klasyczne automaty do gier podstawka do iPada. Z tabletem łączy się przez jego 30-pinowe złącze. Producent zapewnia nabywcom nie tylko sprzęt, ale i dostęp do aplikacji Atari’s Greatest Hits – zestawu ponad stu klasycznych, nieśmiertelnych gier automatowych. Kosztuje ok. 70 dol.
Skanowanie trzeciego wymiaru
Stwierdzenie, że drukarka wielofunkcyjna HP TopShot LaserJet Pro M275 jest po prostu drukarką, byłoby nadużyciem co najmniej semantycznym. Wyposażono ją w tyle funkcji, że choćby pobieżne ich omówienie przekracza ramy TechnoEcho. Drukuje, kseruje, łączy się bezprzewodowo z rozmaitymi urządzeniami, pozwala na drukowanie zdalne, przesyłanie plików mailem bez użycia komputera, udostępnianie obrazków w serwisach społecznościowych itd. Ale to standard wśród podobnych urządzeń tej klasy. TopShot wyróżnia się jednak zdolnością do skanowania także obiektów trójwymiarowych – za pomocą łatwej w obsłudze, zintegrowanej ze skanerem kamery. Urządzenie może być pożyteczne w pracy np. sprzedawców niewielkich (mieszczących się na płycie skanera) produktów wystawianych na stronach serwisów aukcyjnych czy sklepów internetowych. Cena – ok. 400 dol.