Archiwum Polityki

Byki w odwrocie

Dopiero co (pod koniec września) odbyła się ostatnia corrida w Barcelonie, a już chce jej zabronić kolejne miasto symbol tej tradycji: Meksyk. Zgromadzenie ustawodawcze latynoskiej stolicy debatuje nad całkowitym zakazem walk w Dystrykcie Federalnym. Wniosek złożyli miejscowi Zieloni, ale popierają go wszystkie partie, więc jego przyjęcie wydaje się formalnością. Tradycja corridy w Meksyku ma już prawie 500 lat. Pierwsze walki organizował tu Hernán Cortés, który krótko po podbiciu imperium Azteków kazał sobie sprowadzić byki aż z Nawarry. Dziś w Meksyku działa ponad trzysta wyspecjalizowanych hodowli, a zdaniem ekspertów pochodzące z nich zwierzęta przewyższają walecznością te z Hiszpanii. Nadawany od 35 lat „Toros y Toreros” (Byki i torreadorzy) jest najstarszym programem telewizyjnym w kraju, a stołeczna arena Monumental Plaza – największą tego typu budowlą na świecie. Jest w stanie pomieścić ponad 50 tys. osób, ale ostatnio rzadko się zapełniała, a jeżeli już, to z okazji koncertów i pokazów freestylowych ewolucji ma motorach.

Polityka 43.2011 (2830) z dnia 19.10.2011; Flesz. Świat; s. 11
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną