Archiwum Polityki

Zapomniany Szaron

Triumfalne uwolnienie kaprala Gilada Szalita, witanego osobiście przez premiera Beniamina Netanjahu, przysłoniło wiadomość dotyczącą innego premiera. Otóż decyzją Knesetu państwo weźmie na siebie tylko połowę kosztów hospitalizacji 83-letniego Ariela „Arika” Szarona. Po ciężkim wylewie od stycznia 2006 r. przebywa w stanie śpiączki w telawiwskim szpitalu Szeba. Stan chorego jest stabilny, jednak rokowania lekarskie wskazują jednoznacznie, że nie ma szans na odzyskanie świadomości. Wolą rodziny jest podtrzymywany przy życiu. W Izraelu popadł właściwie w zapomnienie (niedawno Netanjahu popełnił nawet gafę publicznie wspominając o „świętej pamięci Ariku”), natomiast głośno było o dwóch jego synach, Giladzie i Omrim, oskarżonych o przyjęcie 4,5 mln dol. łapówki od szwajcarskiego biznesmena Martina Schlaffa w zamian za pomoc w uruchomieniu pływającego kasyna w Eilacie.

Polityka 44.2011 (2831) z dnia 26.10.2011; Flesz. Świat; s. 11
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną