Archiwum Polityki

Szlachetny jak agent

Tomasz Kaczmarek (35 lat), słynny agent Tomek, poseł na Sejm VII kadencji, emeryt, za pośrednictwem prawicowego portalu niezależna.pl ogłosił: „Zawiesiłem pobieranie emerytury na okres sprawowania mandatu posła”. Wcześniej media donosiły, że były funkcjonariusz CBA będzie pobierał i emeryturę, i uposażenie (co razem z dietą poselską dawało ponad 15 tys. zł). Tyle że byłoby to niezgodne z prawem. Gest posła PiS bardziej niż o szlachetności świadczy o jego umiejętności dodawania. Zgodnie z art. 25 Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzysta emeryt (służb mundurowych) może dodatkowo pobierać uposażenie, jeśli otrzymuje emeryturę za pełną wysługę lat (dieta należy się każdemu posłowi). Poseł Kaczmarek musiałby przepracować w służbach 28 lat, 6 miesięcy i jeden dzień, a odszedł na emeryturę po 15 latach pracy. Musiał więc wybrać, czy dietę poselską (2473 zł) woli uzupełniać o emeryturę (ok. 4 tys. zł) czy o uposażenie (9892,30 zł brutto). I wybrał.

Polityka 46.2011 (2833) z dnia 08.11.2011; Flesz. Kraj; s. 7
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną