Amerykanie uznali, że rosyjska mafia jest gorsza niż japońska jakuza, włoska camorra czy meksykańska los zetas. To „najgroźniejsza zagraniczna organizacja przestępcza, która zagraża bezpieczeństwu narodowemu USA” – napisano w raporcie amerykańskiego Departamentu Stanu. Autorzy mają kłopot z ustaleniem właściwej nazwy rosyjskiej mafii (występuje jako „braciszkowie”, „rodzina jedenastu” lub „dwunastka”) i nie wiedzą, z jaką narodowością ją powiązać, skupia ona bowiem przestępców z całego obszaru byłego ZSRR. Do członków rosyjskiej mafii zaliczono m.in. ukraińskiego biznesmena Semena Mogilewicza, rosyjskiego handlarza bronią Wiktora Buta oraz kryminalne grupy z Armenii i Uzbekistanu. Rosyjskie media obawiają się, że raport zaostrzy reguły wizowe dla obywateli Rosji starających się o wjazd do Stanów Zjednoczonych, a w krajach trzecich częściej będzie dochodzić do aresztowań Rosjan podejrzewanych w USA o działalność kryminalną.