To był rok kobiet. „22 lata wolnej Polski to najwyższy czas, żeby tak wysoka funkcja w państwie została powierzona kobiecie. Kompetentnej i odpowiedzialnej. To będzie pierwsza kobieta marszałek w polskim Sejmie w historii. Odwaga zamiast strachu, uśmiech zamiast zaciśniętych zębów, taka jest Ewa Kopacz i taki powinien być Sejm VII kadencji” – rekomendował Sławomir Nowak. I Ewa Kopacz dobrze radzi sobie na tym prominentnym stanowisku. 110 kobiet zdobyło mandaty poselskie, o 3 proc. więcej niż w poprzedniej kadencji, mimo że zazwyczaj dostawały gorsze miejsca na listach niż kandydujący mężczyźni. Za to w rządzie parytet nie zadziałał – przez ostatnie cztery lata pięć pań nosiło ministerialne teki, a teraz tylko cztery.