Archiwum Polityki

Co udało się przewidzieć

To nie nasza wina, że tradycyjna noworoczna zabawa dla czytelników „Polityki” w przepowiednie i wróżby, z sezonu na sezon staje się trudniejsza. Zestaw pytań dotyczących minionego roku był szczególnie wymagający, ale też był to okres wyjątkowych zmian i napięć. Na szczęście, jeszcze raz potwierdziły się nadzwyczajne kompetencje i wyrobienie naszych czytelników. Należy im się w sumie zbiorowy tytuł „proroka we własnym kraju”, choć czasami ta umiejętność przynosi raczej gorzką satysfakcję.

Marcin Kurzawiński z Warszawy i Dariusz Skrzypczak z Jedlini Letniska zanotowali na swoich kontach 9 prawidłowych proroctw na 10 możliwych, co – zważywszy trudne warunki – jest nadzwyczajnym osiągnięciem. Kolejna szóstka naszych czytelników dokonała 8 trafnych prognoz, jej też należy się chapeau bas!

Ale po kolei. Pierwsze trzy pytania dotyczyły kwestii ekonomiczno-rynkowych. Tradycyjnie posługujemy się tu trzema syntetycznymi wskaźnikami: kursem dolara i euro do złotówki oraz średnią ceną litra benzyny 95 w sieci Orlen. I właśnie z kursem dolara – poniżej 3 zł – było najwięcej kłopotów. Rzeczywiście, trudno się było spodziewać, że wyląduje tak nisko i że będzie się utrzymywał na tak niskim poziomie praktycznie do końca roku. Może to kwestia nadmiernej wiary Polaków w potęgę Ameryki wpłynęła na przeszacowanie aktualnej wartości dolara, kiedyś prawdziwej waluty PRL. Przy tym pytaniu zanotowaliśmy tylko 12 proc. trafnych odpowiedzi.

Lepiej poszło z pytaniem o kurs euro: też wybitnie niski – poniżej 4 zł – i równie stabilny w ciągu całego roku. Na ten najniższy z podanych przedział wskazało 43 proc.

Polityka 1.2007 (2586) z dnia 06.01.2007; s. 14
Reklama