Archiwum Polityki

Słowenia – i kto?

Słowenia jest już od 1 stycznia w strefie euro, w końcu jak ma się opinię „małej Szwajcarii Bałkanów”, to nietrudno. Za rok może dołączy do klubu Cypr i Malta, z którymi problem jest tak mały jak ich liczba ludności. A kto potem? Litwa, która była najbliżej, potknęła się odrobinę na inflacji – i trafiła akurat na bardzo rygorystyczny okres, jeśli chodzi o egzekwowanie kryteriów z Maastricht. Pozostałe dwie republiki bałtyckie też mocno zwolniły swój bieg do euro: myślą gdzieś o 2010 r. Słowacja wspomina o 2013 r., Czesi odroczyli plany dotyczące wejścia w 2010 r., Polska, jak wiadomo, też się nie spieszy. Generalne zastrzeżenie nowych państw jest takie, że surowe zapisy dotyczące stopy inflacji i poziomu deficytu budżetowego oraz długu publicznego skrojone zostały pod stabilne gospodarki starej Unii; dla nowych, na dorobku, dynamicznie rozwijających się i nadrabiających opóźnienia, mogą zbyt schładzać gospodarkę.

Polityka 1.2007 (2586) z dnia 06.01.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 19
Reklama