Po latach przymiarek i sporów 5 stycznia uroczyście otworzono Krajowe Centrum Informacji Kryminalnej, skupiające wszelkie dane o przestępcach, przestępstwach, a nawet wykroczeniach drogowych. Nową instytucję podporządkowano Komendzie Głównej Policji. – To tańsze rozwiązanie niż proponowane wcześniej tworzenie osobnego urzędu – mówi nadinspektor Zbigniew Chwaliński (na zdjęciu z mikrofonem), zastępca komendanta głównego policji, nadzorujący KCIK. Na KCIK podporządkowany KGP i zatrudniający 35 osób wydano dotąd 10 mln zł, a łączne wydatki mają wynieść 36 mln zł. Zbigniew Chwaliński od 10 lat stoi na czele pionu logistycznego KGP, gdzie odpowiada m.in. za systemy informatyczne. – Bez KCIK nie dopuszczono by Polski do układu z Schengen, data wejścia określona na 1 stycznia 2006 r. staje się teraz realna – uważa minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik. Z bazy danych KCIK będą korzystać wszystkie instytucje zwalczające przestępczość. W Centrum zgromadzono już ponad 9 mln informacji ze źródeł policyjnych. Przewiduje się, że co roku do KCIK będzie wpływać ok. 2 mln nowych informacji. – Dzięki KCIK możliwa będzie natychmiastowa weryfikacja wiedzy o każdym, kto w Polsce łamie prawo – podkreśla Chwaliński.