Baronowie SLD, czyli szefowie wojewódzkich struktur ugrupowania, z oporami rezygnują z partyjnych funkcji. Dotyczy to tych polityków, którzy zajmują wysokie stanowiska w rządzie Leszka Millera. Ostatnio ustąpił szef śląskiej SLD, wiceminister gospodarki Andrzej Szarawarski (na zdjęciu z prawej). Zastąpił go Kazimierz Zarzycki (63 l., po lewej), ekonomista i dziennikarz, poseł SLD. Był niegdyś działaczem PZPR, ale w SdRP nie pełnił wysokich funkcji, niemniej od lat uchodzi za człowieka na Śląsku bardzo wpływowego, zwłaszcza w sferze mediów. Wskazał go jako swojego następcę sam Szarawarski i kandydaturę tę przyjęto jednomyślnie. Nieco wcześniej z lubelską flanką SLD pożegnał się Grzegorz Kurczuk, który również wskazał swojego następcę, dotychczasowego wiceprzewodniczącego lubelskiej organizacji Mirosława Złomańca. Zrezygnował też Andrzej Piłat na Mazowszu, wiceminister infrastruktury, a obowiązki przewodniczącego pełni do czasu regionalnego zjazdu dotychczasowy zastępca Piłata Maciej Poręba. Bardziej skomplikowaną sytuację ma w Wielkopolsce minister edukacji Krystyna Łybacka. Jej rezygnacji koledzy partyjni nie przyjęli, tak więc do czasu lokalnego zjazdu minister będzie rządziła wielkopolskim SLD.