Archiwum Polityki

Przypadek medyczny

W swoim komentarzu Janina Paradowska napisała (POLITYKA 1): „Dziś opinii publicznej nie wystarczy niemądre oświadczenie rzecznika rządu, że sprawa Rywina kwalifikuje się jako przypadek medyczny. To jest przypadek jak najbardziej prokuratorski”. (...) Sądzę, że pisząc o „niemądrym oświadczeniu rzecznika rządu” mogła mieć pani redaktor na myśli moją skrótową wypowiedź dla radiowej Trójki, a nie moje oświadczenie z 27 grudnia 2002 r. Spieszę więc poinformować, iż to konfabulacje Lwa Rywina dotyczące rzekomych kontaktów z premierem uznałem za „przypadek medyczny”, a nie całą sprawę. A to zasadnicza różnica. Nie byłem zresztą w tym poglądzie odosobniony. Wiele osób znacznie bardziej przenikliwych ode mnie formułowało opinie o „kliencie zakładu psychiatrycznego” i o tym, że Lwu Rywinowi najwyraźniej „pomylił się” świat filmu gangsterskiego ze światem rzeczywistym. I to jest właśnie ów „przypadek medyczny”. (...) Jako rzecznik rządu jestem osobiście zainteresowany jak najszybszym wyjaśnieniem tej sprawy przez kompetentne organy i podaniem wszystkich jej szczegółów do wiadomości opinii publicznej.

Michał Tober

Polityka 2.2003 (2383) z dnia 11.01.2003; Do i od redakcji; s. 19
Reklama